Robert Kubica udzielił kolejnego wywiadu, tym razem PTV Płocka Telewizja. Mówił m.in. o wirtualnym ściganiu i ratowaniu ścigania w sezonie 2020.
Robert opowiadał m.in. o tym, jak spędza czas podczas okresu odosobnienia. Dopytywany, czy w wirtualnych wyścigach, w których bierze udział, jeździ agresywniej, mówi: „Wirtualnie nie pozwalam sobie na więcej ryzyka na torze. Nie da się zmienić stylu jazdy czy toku myślenia. Nadal rządzi tu umysł, a on jest zaprogramowany. Do zmiany tego potrzebny byłby czas i chęci, ale ja nie dążę do tego, bo wiem, że rzeczywistość jest inna niż wirtualna jazda” – mówi Robert.
Nie zabrakło też tematu pracy w Formule 1 w Alfa Romeo Racing Orlen. Czy Robert uważa, że bolid tej ekipy pozwoliłby na walkę o punkty?
„Początek sezonu byłby trudny w kontekście regularnej walki o punkty, ale teraz, gdy F1 wystartuje z opóźnieniem, sytuacja może być zupełnie inna bo rozwój aut już był zaplanowany, ekipy miały przywozić nowe części. Możliwe zatem, że na torze zobaczymy inne bolidy niż miały być w Australii” – mówi Kubica.
Czy obecne zmiany w kalendarzu F1 wpłyną na ilość pracy Roberta Kubicy w F1 w tym jazdę w piątkowych treningach?
„Na pewno jakoś te zmiany wpłyną. Będziemy o tym rozmawiać, ale najpierw musi wyklarować się sytuacja. Moje piątkowe treningi to nie były tylko pojeżdżawki. Pracując w symulatorze, muszę mieć wiedzę na temat tego, jak na prawdziwym torze zachowuje się bolid. Myślę, że zorganizowanie tych 15-17 wyścigów nie będzie łatwe, ale skoro jest taki plan, to widocznie jest to możliwe.
Polecam obejrzenie całego wywiadu poniżej ponieważ jest tam sporo fragmentów materiałów filmowych z shakedownu Alfa Romeo Racing Orlen.