Wzorem Formuły 1, również seria DTM chce rozgrywać dwa weekendy wyścigowe z rzędu na jednym torze. W grę wchodzą przede wszystkim niemieckie obiekty.
Wczoraj ogłoszono, że DTM będzie testowała pomiędzy 8 a 11 czerwca na torze Nurburgring. Nie znany jest jeszcze kalendarz serii po przeprowadzeniu przedsezonowych testów.
Jak informuje Autosport, Gerhard Berger, szef DTM, skupia się przede wszystkim na organizacji wyścigów w Niemczech. Stałe tory wyścigowe – jak Lausitzring, Nurburgring czy Hockenheim mogą gościć podwójne rundy, a zatem tydzień po tygodniu będą się na nich odbywać cztery wyścigi.
Dzięki temu znacznie ograniczone zostaną koszty serii i organizatorów, których wpływy będą znacznie niższe, biorąc pod uwagę rozgrywanie rund bez udziału kibiców.
Oprócz wspomnianych wyżej torów, rozpatrywane jest rozegranie rund DTM na innych niemieckich torach. Wiadomo już, że Sachsenring odmówiło serii. Inną opcją jest Oschersleben.
Jednocześnie pod znakiem zapytania stoją wszystkie rundy zaplanowane poza Niemcami. Assen cały czas „trzyma miejsce”, podobnie jak Zolder, jednak oba musiałyby najpierw uzyskać zgody władz na rozegranie rund.
Zaczęto spekulować, że wyścig DTM mógłby odbyć się na torze Red Bull Ring, na którym w lipcu ma wystartować Formuła 1, jednak rzecznik toru powiedział, że nie jest obecnie planowany na tym obiekcie żaden wyścig.
Źródło: Autosport.com