Jest już nagranie całej rozmowy dwóch członków Orlen Team – Roberta Kubicy i Bartłomieja Marszałka. Nasi „jedynacy” w F1 i F1 H20 porównują swoje sporty i rozmawiają o popularności sportów motorowych. Czy Robert dał się namówić na przejażdżkę łodzią wodnej F1?
Obaj panowie przyznali, że najważniejszymi „czujnikami” w ciele kierowcy powinny być „dół pleców i tyłek”.
„Kierowca, który zaczyna, musi dowiedzieć się wszystkiego, przeżyć na własnej skórze. Pewnie to w naszych sportach jest takie samo” – mówił Robert.
Bartek Marszałek mocno namawiał Roberta na wspólną przejażdżkę łodzią, ale Kubica był dość niechętny.
„Lubię siedzieć w samochodzie, jeżeli nie mam kontroli. Jak się siedzi po prawej, to wszystko jest bardziej odczuwalne, również dlatego, że nie wiesz co będzie się działo – twój organizm i umysł nie są na to przygotowane. „Ja jestem niewodny. Muszę widzieć ląd i czuć twardo pod stopami” – mówi Robert.
Fragment rozmowy poświęcony był również bezpieczeństwu w obu sportach. Panowie mogli podzielić się doświadczeniami m.in. z… dachowań.
„To jest tak, jak dachowałem rajdówką, a miałem taką przyjemność wątpliwą. Kilka razy. I najgorszą rzeczą jest odpiąć pasy, bo się wtedy robi bum” – mówił Robert.
Bartek Marszałek docenia wkład Roberta w popularyzację sportów motorowych w Polsce.
„Jak wygrałeś plebiscyt Przeglądu Sportowego to widziałem miny niektórych ze środowiska na przykład lekkiej atletyki wyrażały wręcz oburzenie, że jak to ktoś z motorsportu wygrał, przecież jaki to sport… Ale dzieje się coraz lepiej, również dzięki Orlenowi i tobie” – mówił motorowodniak.
„Mimo że reprezentujemy sporty, które nie są bardzo popularne, to w Polsce jest dużo pasji do sportów motorowych i trzeba mieć nadzieję, że za tym pójdzie wiedza” – dodał Robert.
To jedynie skromny wycinek tej niesamowicie przyjemnej rozmowy. Całą zobaczycie poniżej:
Alfa Romeo Racing Orlen opublikowała natomiast na swoim kanale nowy film dotyczący tego, co czują kierowcy F1 tuż przed startem wyścigu, gdy zapalają się i gasną czerwone światła.