Robert Kubica i trzech innych członków Orlen Teamu gościło w wirtualnym studiu Kanału Sportowego. Tematy były bardziej lub mniej poważne, a zawodnik Orlen Team ART mówił m.in. o tym czy będzie streamował swoje sesje wirtualnej jazdy, o dobrym wrażeniu w F1 czy efekcie jojo, jaki może nas czekać gdy zbyt wcześnie odzyskamy dawne życie. A już jutro obejrzeć będzie można kolejną rozmowę z Robertem.
Zapytany o obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa w Monako, gdzie obecnie przebywa, Robert mówi: „Mamy tu te same ograniczenia co we Francji. Nawet kolarze, dla których trening jest bardzo ważny, nie mogą jeździć. Ale czas mija szybko. Dziś nawet nie miałem chwili by odetchnąć mimo że jestem w domu już 3 tygodnie. Dość szybko się przystosowałem się do nowych warunków”.
W związku z pobytem w domu, nie zabrakło kwestii gotowania.
„Lubię dobrze zjeść. Kiedyś, po wypadku, nie ograniczałem się w ilości, teraz jest trochę inaczej. Wychowałem się sam, mieszkałem sam we Włoszech i gotowałem sobie własne, proste potrawy więc teraz cofnąłem się o 20 lat i czasem zaskakuję się, jak dobrze mi coś wyszło. Ostatnio zrobiłem całkiem dobrą ośmiornicę, którą lubię jadać. Daję sobie za to danie 7,5 w skali od 1 do 10”.
Kubica zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, ale wspomina pobyt 3 tygodnie temu w Australii, gdzie tylko Europejczycy byli świadomi zagrożenia.
„Ludzie na miejscu nie zdawali sobie sprawy z tego, co działo się we Włoszech. Gdy polecieliśmy do Australii to ludzie nie wiedzieli, co dzieje się w Europie, a nawet jak zdawali to nie sądzili, że to do nich trafi. Nie chciałem jechać w czwartek na padok, miałem mieszane odczucia. Przede wszystkim miałem w sobotę lecieć na testy DTM i nie chciałem niczego złapać, bo jakbym został zblokowany w Australii, a testy by się odbyły to byłaby duża tragedia”.
Ale nie tylko to powodowało mieszane uczucia Roberta: „Po testach w Barcelonie, na których mi się dobrze jeździło, wolałbym wchodzić do tego padoku W Australii jako kierowca podstawowy a nie rezerwowy” – dodał.
Zapytany o „najgorszy czas”, w jakim przydarzyła się dla niego pandemia koronawirusa, odpowiada: „Gdy rozpoczynasz pracę z nowym zespołem zawsze bardzo ważne jest zrobienie dobrego wrażenia i wydaje mi się, że w Alfa Romeo Racing Orlen udało mi się to – nie tylko na torze, ale również jeżeli chodzi o pracę z zespołem. Mam nadzieję, że sport powróci jak tylko będzie można ponownie zacząć funkcjonować. Powrót do normalnego życia będzie następował krok po kroku. Dramatem byłoby zbyt wczesne pozwolenie nam na normalne życie, bo efekt bumerangu czy jojo byłby bardzo zły w skutkach”.
Jaka przyszłość czeka teraz Formułę 1? Kubica nie wyklucza startu sezonu bez obecności kibiców. „Im dłużej będziemy w tym stanie, tym dłużej będziemy z tego wychodzili, ale zawsze odcisk tego okresu pozostanie i to nie tylko jeżeli chodzi o Formułę 1. Zorganizowanie meczu piłkarskiego jest znacznie łatwiejsze i mniej kosztowne, a organizator nie ponosi takich kosztów jak wyścigu.” – zaznacza Polak.
Robert po raz kolejny powiedział, że nie planuje startów w VirtualGP. Nie planuje również robić streamingów ze swoich jazd.
„Od 2-3 dni jeżdżę na symulatorze, nawet jeździłem godzinkę dziś, ale obecnie nie mam takiego zapału do jazdy online. Obecnie znajomy namawia mnie do jazdy w 4h wyścigu na Nordschleife. Ale będzie to bardzo przyjacielska rozgrywka. W okresie, którym jesteśmy dobrze, że są te gry, ale w VirtualGP nie będę brał udziału bo przekaz obecnie jest trochę naciągany. Te symulatory nie są na poziomie, który mógłby zastąpić prawdziwy sport. Jazda na fotelu nie ma nic wspólnego z jazdą w prawdziwym świecie. Oglądałem streamingi i wyścigi i fajnie jest to zobaczyć, ale mówienie, że mogą one zastąpić prawdziwą F1 nie jest poważne” – mówi zawodnik DTM.
Na koniec padło pytanie o start w Rajdzie Dakar: „Nie pozostawiam sobie furtki do startu tam. Nie miałem nigdy takiego pomysłu. Żebym mógł startować tam to musiałbym mieć doświadczenie. A żeby je zebrać, musiałbym jeździć i to musiałby być projekt na 2-3 sezony. Mam obecnie inne cele, a co przyniesie przyszłość – kto wie” – mówi Robert.
Po zakończeniu rozmowy z Robertem, mieliśmy również rozmowy z innymi zawodnikami Orlen Team – Kubą Przygońskim, Bartłomiejem Marszałkiem i Bartoszem Zmarzlikiem. Je również warto obejrzeć. Całość poniżej:
Jutro kolejna rozmowa
Na profilu Pirelli na Instagramie pojawiło się zaproszenie do obejrzenia rozmowy z Robertem Kubicą. Początek o godz. 19:00, a z Robertem będzie rozmawiał jego dobry znajomy z F1, Mario Isola.
Jak powstawał trailer?
Alfa Romeo Racing Orlen opublikował kolejny filmik na swoim kanale – tym razem o kulisach powstawania zespołowego trailera.
Kubica jeździ
Tak jak mówił w dzisiejszej rozmowie, Robert obecnie trenuje na Nurburgring w iRacing. Obejrzycie to poniżej z kanału innego gracza uczestniczącego w sesji:
Oglądaj użytkownika pedro_simracer na żywo na www.twitch.tv