Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że przynajmniej do połowy lipca nie będą odbywać się we Francji duże wydarzenia w związku z pandemią koronawirusa. Może to oznaczać, że nie odbędą się ani Tour de France ani Grand Prix Francji.
Sytuacja we Francji bardzo powoli zaczyna się stabilizować, choć cały czas codziennie na COVID-19 umiera kilkaset osób. Podczas poniedziałkowego orędzia prezydent tego kraju, Emmanuele Macron, zapowiedział przedłużenie obostrzeń i ograniczeń, w tym zakazu organizacji dużych wydarzeń. Ten ostatni zakaz ma obowiązywać do połowy lipca.
Oznacza to, że rozegranie Grand Prix Francji, zaplanowanego na ostatni weekend czerwca, jest bardzo mało prawdopodobne. Dotychczas rozważano organizację wyścigu na Paul Ricard bez udziału kibiców, a nawet dwóch wyścigów tydzień po tygodniu tam.
Jeżeli tak, to może okazać się, że sezon Formuły 1 rozpocznie się w lipcu wyścigami o Grand Prix Austrii. Tam również rozważane są dwie rundy. Sytuacja epidemiologiczna w tym kraju wydaje się być lepsza.