Godzinną rozmowę przeprowadził włoski dziennikarz i były kierowca wyścigowy Matteo Bobbi z Robertem Kubicą. Nie zabrakło tematu koronawirusa, odwołanych testów DTM, kartingu czy Formuły E. Poniżej przeczytacie pierwszą część tej rozmowy.
Robert dość szybko powiedział, że nie wystartuje w jutrzejszym wyścigu wirtualnym, organizowanym przez Formułę 1. Zapewnił jednak, że trzyma kciuki za wszystkich e-sportowych zawodników z Polski.
Na pytanie o odwołane testy DTM, Polak odpowiedział:
„Testy zostały odwołane, choć mam nadzieję, że tylko przesunięte. Sytuacja jest bardzo trudna. Jesteśmy przygotowani z całym zespołem, byliśmy też przygotowani by przejechać testy. Auto w polskich, biało – czerwonych barwach razem ze sponsorami Grupy Orlen jest gotowe, BMW czekało na mnie, ale niestety musieliśmy testy przełożyć. Mam nadzieję, że one się odbędą, ale sytuacja jest jaka jest i musimy poczekać na informacje” – powiedział Kubica.
Zapytany przez jednego z obserwatorów transmisji o to, którego z kierowców DTM uważa za najgroźniejszego, mówi: „Cała stawka DTM jest bardzo wyrównana i bardzo mocna. To są mistrzostwa bardzo mocne nie ilościowo – bo jest tylko 16 samochodów, ale jakościowo, bo jest wielu świetnych kierowców, kierowców, z którymi ścigałem się w kartingu czy Formule 3 i mają oni bardzo dużą przewagę – doświadczenie. Dla mnie niektóre tory będą nowe, na innych nie jeździłem przez 15 lat więc zobaczymy jak będzie.”
„Poleciałem do Australii, gdzie miał się zacząć sezon. Cały zespół bardzo czekał na start, ale nie udało się. Miejmy nadzieję, że ruszy on szybko. Cały świat czeka jednak obecnie na wyjaśnienie sytuacji z koronawirusem” – dodał Robert w kontekście Alfa Romeo Racing Orlen.
Na sam koniec rozmowy Robert skierował kilka słów do polskich kibiców w naszym ojczystym języku.
„Teraz trwa walka z naszym największym rywalem tego czasu – rywalem niewidocznym, a bardzo niebezpiecznym. Bardzo Was proszę o pozostanie w domu, ograniczenie aktywności na zewnątrz, choć wiem, że czasem jest to trudne. Jeżeli jednak tego nie zrobimy to będziemy tę walkę przedłużać. Wszyscy sportowcy chcieliby startować, ale teraz mamy największego rywala. Jeżeli połączymy się razem, będziemy mogli tę walkę wygrać. Wtedy będziemy też to życie, które mamy bardziej doceniać. W dzisiejszych czasach wiele osób jest skupionych na pracy, na zarabianiu pieniędzy, ale ten okres, który mamy pokazuje, że to zdrowie jest najważniejsze” – powiedział Kubica.
Robert obiecał, że podszkoli nieco Matteo Bobbiego w języku polskim i wtedy może uda się przeprowadzić wywiad już w naszym języku, a nie włoskim.
Druga część ukaże się w ciągu najbliższych kilkunastu godzin na blogu.