Decyzja Formuły 1 o przesunięciu wejścia w życie nowych regulacji technicznych ma również konsekwencje dla Pirelli, które planowało wprowadzić nowe opony od sezonu 2021 oraz… Roberta Kubicy.
Dotychczasowe, 13- calowe opony miały zostać zastąpione 18-calowymi od sezonu 2021. Przesunięcie zmian technicznych w F1 sprawiło jednak, że również nowe opony wejdą do użytku później. To z kolei sprawia, szczególnie biorąc pod uwagę pandemię koronawirusa, że sensu w tym roku nie mają testy nowych opon.
Pierwsze jazdy testowe nowych opon odbyły się w lutym w Jerez i brało w nich udział Ferrari z Charlesem Leclerciem za kierownicą. Kolejny test miał się odbyć 5 marca na torze Fiorano, ale nie doszedł do skutku z powodu fatalnej sytuacji epidemiologicznej we Włoszech.
Następną datą był 24-25 marca w Bahrajnie, ale tu również nie doszło do testów. Podczas kolejnej tury – 12 i 13 maja testować nowe opony w Barcelonie miał zespół Alfa Romeo Racing Orlen, a w jego bolidzie Robert Kubica. Jak jednak podaje portal facefans, rzecznik Pirelli potwierdził przełożenie 18-calowych opon w całości na 2021 rok. Przepada zatem w sezonie 2020 okazja do jazdy samochodem dla Roberta Kubicy.
Pirelli ma kontrakt na dostarczanie opon do F1 do końca 2023 roku, jednak już trwają rozmowy o przedłużeniu tego terminu w związku z pandemią koronawirusa.
Przypomnę, że dziś seria DTM ogłosiła zrewidowany kalendarz na sezon 2020. W jego ramach nadal ma zostać rozegranych 20 wyścigów. Więcej informacji znajdziecie tutaj.