Były szef Formuły 1, Bernie Ecclestone mówi, że gdyby to on zarządzał Formułą 1, odpuściłby organizację sezonu Formuły 1 na siłę.
W rozmowie z agencją Reuters Ecclestone został zapytany, co zrobiłby na miejscu obecnych władz F1.
„Myślę, że przestałbym mówić o organizacji jakichkolwiek wyścigów w tym roku. To jedyna bezpieczna dla wszystkich decyzja, która sprawi, że nikt nie będzie robił głupich zobowiązań, które mogą nie być możliwe. To przykre, ale tak już jest” – mówi Ecclestone.
A co z deklaracjami Chase Careya, że uda się rozegrać 15 – 18 wyścigów w sezonie 2020?
„Byłbym bardzo, bardzo, bardzo zaskoczony jeżeli udałoby im się to osiągnąć. Mam nadzieję, że im się powiedzie. Naprawdę. Mogą też przeprowadzić 3-4 wyścigi na początku przyszłego sezonu i nadal liczyć je do mistrzostw 2020. Problemem jest, gdzie mogą się takie rundy odbyć, gdzie udadzą się zespoły i czy promotor będzie chciał rozegrać wyścig. To kwestia układania kalendarza w okresie oczekiwania. Problemem może być dogadanie się z promotorami wyścigów” – zaznacza były szef F1.
Obecny kalendarz przewiduje rozpczęcie sezonu w Kanadzie w połowie czerwca. W przerwie letniej mają zostać rozegrane niektóre przełożone wyścgi. Sezon może też zakończyć się później.