Formuła 1 w przyszłości rozważa pozbycie się zapleczy zespołów w europejskich wyścigach, w ramach starań o neutralność sportu pod względem emisji dwutlenku węgla.
W ubiegłym roku F1 ogłosiła plany neutralizacji emisji dwutlenku węgla do 2030 roku, poprzez zmniejszenie emisji spalin z samochodów, a także przejście na bardziej wydajną logistykę i podróże na wyścigi.
Ross Brawn, powiedział, że rozważane są nowe formy transportu – w tym większa liczba pociągów lub frachtu morskiego.
„Patrzymy na transport i cały sprzęt, którego używamy. W tej chwili moi ludzie przyglądają się wszystkim alternatywnym formom transportu, a pociąg jest w rzeczywistości bardzo wydajnym sposobem przemieszczania się. Fracht morski jest również bardzo skutecznym sposobem przenoszenia rzeczy pod względem wpływu, jaki wywiera. Patrzymy więc na całą logistykę i widzimy, jak możemy zminimalizować nasz wpływ” – mówi Brawn.
„Wszyscy jedziemy na Grand Prix i przez dziewięć wyścigów w roku mamy motorhome przewożone przez ciężarówki, dużą flotę ciężarówek, które zapewniają zespołom potrzebne wyposażenie. W przypadku pozostałych wyścigów zespoły z przyjemnością korzystają z wszystkiego, co jest dostępne na miejscu”
Jakub Andrusiewicz
źródło: motorsport.com