Blick zamieścił ciekawą rozmowę z Fredericiem Vasseurem, szefem Alfy Romeo, który mówi m.in. o wyzwaniach przyszłego sezonu, Micku Schumacherze i dalszej współpracy ekipy z Hinwil z Alfą Romeo.
Alfa Romeo była jednym z ostatnich zespołów, które ogłosiły swój pełny skład na sezon 2020. Dlaczego tak długo zwlekali z przedłużeniem umowy z Antonio Giovinazzim?
„10 lat temu zespoły chciały ogłaszać swoich kierowców w lutym. Potem w lecie, ale dlaczego? My nigdy nie śpieszyliśmy się i dlatego byliśmy w stanie utrzymać presję na zespole i Antonio” – powiedział Vasseur.
Z Alfy w połowie sezonu odszedł Simone Resta, czy Vasseur jest tym bardzo zaniepokojony?
„Ferrari chciało go z powrotem. Był odpowiedzialny za rozwój samochodu na 2020 rok, ale możemy sobie bez niego poradzić” – stwierdził szef Alfy Romeo.
Vasseur mówiąc na temat rozszerzenia przyszłorocznego kalendarza o 22 wyścig, zauważa, że będzie coraz trudniej, szczególnie mechanikom.
„Zazwyczaj to oni są pierwsi na torze i ostatni go opuszczają. Mniejszym zespołom będzie bardzo trudno i musimy chronić naszych mechaników. Ja nie otrzymałem jeszcze pozwu od mojej żony, może na Święta. Ale jest to problem dla wielu rodzin” – odpowiedział pół żartem – pół serio.
W sezonie 2020 dojdzie do tylko dwóch zmian kierowców w zespołach, czy Vasseur spodziewa się rewolucji przed następnym sezonem?
„Może być bardzo dużo plotek, ale ja ich nie komentuję” – odpowiada, dementując jednocześnie plotki, że Alfa Romeo może odejść z Saubera po sezonie 2020.
„Mamy kontrakt do końca 2021 roku” – mówi. „Był u nas rok temu by przymierzyć fotel przed testem w Bahrajnie. Nie będzie dodatkowych testów w przyszłym roku. Przede wszystkim Mick musi wygrać F2 lub spisać się dobrze. To bardzo trudne biorąc pod uwagę warunki i presję. Śledzimy jego losy wspólnie z Ferrari” – dodał.