Starszy inżynier wyścigowy Williamsa, Dave Robson deklaruje, że sezon 2019 był dla George Russella rokiem nauki nad ustawianiem samochodu Formuły 1 i zaowocuje to w przyszłym roku. Ten, który prawdopodobnie będzie jego partnerem w Williamsie, Nicholas Latifi, deklaruje, że nie ma jeszcze nic potwierdzonego na rok 2020.
Russell się uczył
„Spędziliśmy nad tym wiele czasu i wykorzystywaliśmy każdą okazję z George`m by mieć pewność, że nczy się torów – nie tylko gdzie skręcać w prawo, a gdzie w lewo, ale również, że rozumie subtelności ustawiania samochodu pod konkretny tor, zarówno na kwalifikacje jak i wyścig. Bezsprzecznie poświęciliśmy uwagi temu, by otworzył oczy na wiele spraw. Ma fenomenalne rozumienie tego, jak pracuje samochód i czego on od niego oczekuje” – mówi Dave Robson.
„Teraz będzie musiał zebrać to wszystko razem by kompleksowo ustawiać samochód. Gdy następnym razem odwiedzimy dany tor, będzie w stanie pomóc nam znacznie bardziej, prowadzić nas. To kluczowy element w ustawianiu zachowania samochodu pod interakcję z oponami, co jest zawsze bardzo ważne” – dodaje.
Robson ma nadzieję, że to zaowocuje w kolejnym roku pracy z młodym Anglikiem, który miał dokonać dużego postępu w ciągu roku.
„Zaczynaliśmy daleko z tyłu, a poprawki przywiezione na Niemcy pokazały, że zrobiliśmy krok do przodu. Ważniejszy był jednak czas, jaki spędziliśmy razem, upewniając się, że przywozimy to, czego oczekujemy. Wiele testowaliśmy w pierwszych treningach, praktycznie na każdym torze i to wychodziło bardzo dobrze” – kończy Robson, cytowany przez motorsportweek.com.
Latifi poza F2
Tym, który niemal na pewno będzie partnerem zespołowym Russella w przyszłym sezonie, będzie Nicholas Latifi. Kanadyjczyk potwierdza, że obecny sezon jest jego ostatnim w Formule 2, w której ma obecnie najdłuższy staż, jeżdżąc od 2014 roku (wówczas jeszcze GP2).
Latifi ma szansę na 2. miejsce w tegorocznej rywalizacji.
„Na pewno byłem zawiedziony w Sochi, kiedy oficjalnie straciłem tytuł. Nyck i ART wykonali niesamowitą pracę w tym roku, w pełni zasłużyli na zwycięstwo. Teraz muszę próbować utrzymać 2. miejsce” – mówi Latifi, który ma 10. punktów przewagi nad trzecim w klasyfikacji generalnej Lucą Ghiotto.
Latifi będzie teraz walczył o swoje miejsce w F1, choć wydaje się, że jest już dogadany z Williamsem.
„Technicznie mam już superlicencję, choć nie fizycznie, ale ona sama w sobie nigdy nie była celem. Chciałem ukończyć mistrzostwa najwyżej jak to możliwe. Na przyszły rok nie mam nic potwierdzonego” – deklaruje Latifi dla racefans.net.
„Wiedziałem przed tym sezonem, że będzie to mój ostatni sezon w F2 – niezależnie od wyniku – więc jestem szczęśliwy, że okazał się on dobrym. Musimy teraz zobaczyć, jaki jest plan na przyszły rok” – mówi Kanadyjczyk.