1988 – Alain Prost triumfuje w GP AUstralii, odnosząc 35. zwycięstwo w karierze. Było to 70. zwycięstwo McLarena w F1.
1994 – Nigel Mansell wygrywa GP Australii, odnosząc swoje 31. i ostatnie zwycięstwo w F1. Po raz 32. i ostatni startował z pole position oraz po raz 59. i ostatni stanął na podium. Jego zwycięstwo dało Williamsowi 7. mistrzostwo świata, ale mistrzem wśród kierowców został pierwszy raz w karierze Michael Schumacher.
1999 – Urodził się Lando Norris (19 startów).
2011 – Lewis Hamilton triumfuje w GP Abu Zabi. Było to jego 17. zwycięstwo w karierze.
2013 – Gorzka pigułka do przełknięcia dla Roberta Kubicy. Maciej Baran rezygnuje ze startów z nim w Rajdowych Mistrzostwach Świata. „Mijający sezon był niezwykle intensywny, mamy za sobą wiele miesięcy ciężkiej pracy której ukoronowaniem jest zdobyty przez nas tytuł. Postawione przed nami wyzwania wymagają jeszcze większej pracy i zaangażowania, jednak w tym roku, w moim życiu osobistym nastąpiły zmiany, które powodują, że nie mogę poświęcić się pracy w zespole, w takim wymiarze w jakim jest to konieczne. Z przykrością muszę ustąpić miejsca komuś innemu, kto będzie mógł oddać się temu zadaniu w 100%” – pisze Maciej Baran. Kubica jest zmuszony poprosić o pomoc Michele Ferrarę.
2013 – „Myślę, że jedyną osobą, która będzie mogła ocenić co mogę za kółkiem, jestem ja. Powrót do F1 jest marzeniem, celem, ale na tę chwilę jest bardzo trudny. Powiedział bym, że prawie niemożliwy. Mógłbym odbyć sesje testowe autem F1 na jednym czy dwóch torach, ale nie ma sensu tego robić dla samej jazdy. Nigdy nie podejmę się czegoś, jeżeli nie będę w 100% przygotowany. Jeżeli pewnego dnia rzeczy się poprawią, wtedy zobaczymy” – mówi Robert Kubica w wywiadzie dla BBC. „Życie może zmienić się w jednej sekundzie. To był błąd, który miał duże konsekwencje. Gdyby bariera nie była zepsuta, wtedy zapomnielibyśmy o tym wypadku w ciągu 2 godzin. Mogłoby odpaść koło, ale nic więcej. Nie pamiętam wiele, ale nie narzekam, niektórzy mają mniej szczęścia. Miałem dobre i złe okresy w życiu. Kiedy idziesz na operację doświadczasz trudnych momentów. Ale zdecydowanie trudniej jest osobom, które czekają przed salą operacyjną. Ty dostajesz dobre rzeczy i idziesz spać. Nie jesteś niczego świadom. Ale 10 godzin – a tyle trwały niektóre operacje – dla rodziny i przyjaciół są jak wieki” – dodaje Robert w wywiadzie dla dailymail.
2014 – Brytyjski Mirror publikuje ciekawy wywiad z Robertem Kubicą: „Kiedy jesteś dzieciakiem ścigającym się w kartingu, chcesz być kierowcą Formuły 1. Ja też tego chciałem przez całe życie i osiągnąłem to. Ugruntowałem sobie mocną pozycję w padoku F1. I nagle, z dnia na dzień, z powodu wypadku, to wszystko zniknęło, przepadło. To nie było łatwe. W ubiegłym roku był plan abym wykonał test w samochodzie F1 i czułem się przed nim dobrze i mogłem go wykonać, ale zadałem sobie pytanie – co dalej? Dalej nie mógłbym jeździć z powodu moich ograniczeń. Nie wykonałem więc go, bo chciałem chronić samego siebie. Było zbyt duże ryzyko, że spodobałoby mi się, a wtedy… cóż, To byłoby jakbym sobie wbił nóż w serce. Czy myślę o Formule 1? Tak i nie. Trzeba żyć tym, co przed nami, nie wspomnieniami. Mógłbym pojechać na kilka wyścigów F1, spotkać się z moimi przyjaciółmi i ludźmi, których znam w F1. Ale zdecydowałem aby tego unikać. Nie dlatego, że nie jestem przyjacielski, ale dlatego, że to by mi wszystko przypomniało. Jestem szczery – nawet oglądanie wyścigu F1 nie jest proste” Przez pierwsze dwa lata od wypadku koncentrowałem się na rehabilitacji i było mi łatwiej. Teraz jest trochę trudniej. Nie dlatego, że Nico i Lewis walczą o mistrzostwo, a ja znam ich od czasów kartingu i jeździłem z nimi od 1998 roku, ale dlatego, że tęsknie za F1. Jeśli nie będę w stanie jeździć już autem F1 na wysokim poziomie to ok. Wiem, że czas działa na moją niekorzyść. Jeżeli nie można czegoś mieć, trzeba się cieszyć tym, co się ma.”
2016 – Lewis Hamilton wygrywa GP Brazylii, odnosząc 52. zwycięstwo w karierze. Startował do tego wyścigu po raz 60. z pole position. Pierwszy raz w karierze najszybsze okrążenie wyścigu wykręcił Max Verstappen. Było to 800. grand prix McLarena w historii.