Robert Kubica pokonał w piątkowych treningach przed GP USA więcej okrążeń na oponach na sezon 2020 niż obecny. Polak testował dla Wlliamsa momentami za dwóch po tym, jak w bolidzie Nicholasa Latifiego doszło do awarii. Jak ekipa ocenia pierwsze jazdy po torze w Austin?
„Z dodatkowymi oponami dostępnymi oraz z Nicholasem ponownie w samochodzie, mieliśmy bardzo intensywny program na obie dzisiejsze sesje. Niestety, awaria skrzyni biegów na początku pierwszego treningu drastycznie skróciła jazdy Nicholasa i kosztowała nas brak wielu istotnych testów. Szkoda również jego, gdyż liczył na możliwość wykonywania zadań. Dla konstrastu, Robert miał bezproblemową sesję i ukończył planowane przejazdy, zbierając przydatne dane zarówno o oponach na sezon 2020, jak i ustawieniach na ten weekend. Po pierwszym treningu temperatura na torze pozostała bardzo niska, ale opony spisywały się dość dobrze i zebraliśmy przydatne dane przed lutowymi testami zimowymi. Z racji świetnej postawy mechaników, samochód George`a został naprawiony na drugi trening i obaj kierowcy zaliczyli bezproblemowe sesje w cieplejszych warunkach. Po stracie planowanych eksperymentów w pierwszym treningu, George musiał zrozumieć naturę wybojów na torze więc odwróciliśmy nieco nasz program w drugim treningu. Obaj kierowcy wykonali dobrą pracę, wykonując wszystko co chcieliśmy i zebraliśmy znaczące dane dotyczące opon i samochodów. Teraz koncentrujemy nasze wysiłki na maksymalizacji wyników dla obu kierowców podczas tego weekendu. Oczekujemy pewnych zmian jeżeli chodzi o pogodę, co będzie miało wpływ na zachowanie samochodu i zebraliśmy przydatne informacje, które teraz pozwolą nam na reoptymalizację samochodów do warunków na torze” – powiedział Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa.
George Russell wrócił do swojego bolidu na drugi trening i od razu złapał dobre tempo.
„Bardzo podobała mi się jazda po tym torze. Ma on przyjemny rytm i wydaje się bardzo szybki, mimo że nasze tempo jest takie, jakiego oczekiwaliśmy. Tor był wyboisty, ale nie popsuło to naszych okrążeń. Nie było idealnie, ale to dodaje więcej charakteru temu obiektowi i nie mogę doczekać się kolejnych jazd w trakcie weekendu” – powiedział George Russell, życząc przy okazji powodzenia drużynie Anglii w finale Pucharu Świata w Rugby.
Good luck to @EnglandRugby tomorrow in the #RWCFinal
Watch our rugby quiz with #GR63 & #RK88 to help build that excitement ? pic.twitter.com/Wca9bO5ZCS
— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) November 1, 2019
Robert Kubica miał dziś bardzo nietypowy program i w gruncie przeczy przejechał niewiele okrążeń na oponach na sezon 2019. Przede wszystkim jego wyjazdy skupiały się na pracy nad sezonem 2020.
„Warunki były dość ekstremalne, a wyboje nie mają dużego wpływu na zawieszenie. Skupiliśmy się na przyszłorocznych oponach Pirelli, oceniając ich prowadzenia i wpływ na aerodynamikę. To były moje pierwsze przejazdy na torze COTA i jazda tu bolidem F1 jest wspaniałym uczuciem. To jeden z najlepszych torów nowej generacji w kalendarzu” – powiedział Robert Kubica.
„Tor jest bardzo ciekawy i jeździło się całkiem fajnie, a pogoda jakoś bardzo nie wpływała na opony. To, co się wydaje w telewizji jest pomnożony x10 w aucie. Jest wyboiście, jakby się asfalt obsuwał w niektórych miejscach. Staraliśmy się zebrać dane na temat nowych opony i to tyle. Nie było rewelacji jeżeli chodzi o nową mieszankę. Musimy przed jutrem rozwiązać pewne dziwne rzeczy, które dzieją się w pierwszym sektorze w szybkich zakrętach i jak to rozwiążemy to będzie ciekawie, ale strata do innych jest ogromna” – mówił nasz kierowca w rozmowie z Eleven Sports.
Wiele problemów zawodnikom sprawiał dziś zakręt numer 19, w którym wyjeżdżali oni za szeroko i mieli anulowane czasy okrążeń.
„Specjalnie wyjechałem tam poza tor na początku FP1. Chciałem wiedzieć co tam się dzieje jak się jedzie szybko, czy można się ratować, czy nie. Patrząc jak tor jest dziurawy, musiałem sobie tam zbadać teren” – powiedział Robert Kubica w rozmowie z TVP Sport.
Pecha miał dziś Nicholas Latifi, który przejechał zaledwie 7 okrążeń, a potem awarii uległa skrzynia biegów w prowadzonym przez niego bolidzie.
„Warunki były podchwytliwe – było bardzo zimno i wyboiście więc nie podejmowałem żadnego ryzyka. Niestety miałem tylko dwa szybkie okrążenia z racji awarii skrzyni biegów. To niesamowity tor do jazdy, nawet przy tak małej liczbie okrążeń, jakie zrobiłem było przyjemnie” – powiedział Kanadyjczyk.
Wyniki 1. treningu:
Wyniki 2. treningu: