Robert Kubica miał okazję pięciokrotnie prezentować swoje umiejętności na torze Yas Marina w Abu Zabi. Dwa razy były to wyścigi Formuły 1, a trzy razy testy. Obiekt ten nigdy nie był dla Roberta przesadnie szczęśliwy, choć nie można również powiedzieć, by Robert kiedykolwiek na nim zawiódł.
Zaczynamy od okrążenia z Robertem Kubicą, ale nie z bolidu F1, a z ubiegłorocznych Pirelli Hot Laps.
2009
W pierwszym treningu przed Grand Prix Abu Zabi 2009, Robert Kubica zajął 11. miejsce, w drugim był 20. a w trzecim wywalczył ósmą lokatę. Najlepiej było w kwalifikacjach. Robert wykręcił w nich siódmy czas, będąc szybszym od Nicka Heidfelda o 351 tysięcznych sekundy. Na pierwszym okrążeniu wyścigu Robert wyprzedził Jarno Trullego i jechał na 6. miejscu. Robert był zadowolony ze swojego początkowego tempa, ale do boksów został ściągnięty jako jeden z pierwszych. Wówczas zaczęły się kłopoty. Kubica mówił, że opony nie mają przyczepności i w efekcie tracił czas. Gdy wszyscy odbyli wizyty w boksach, Robert spadł na 10. miejsce. Po swojej drugiej wizycie w boksach Robert nie awansował, a następnie wdał się w walkę z Sebastianem Buemim, która skończyła się obrotem auta Polaka. Ostatecznie Robert ukończył wyścig na 10. miejscu.
Poniżej zobaczycie najciekawsze fragmenty tego wyścigu z Robertem:
2010
Robert zaczął ostatni wyścig sezonu 2010 od piątych miejsc w dwóch pierwszych treningach. W trzecim był 9. W kwalifikacjach doszło do sensacji. Robert nie awansował do Q3 po raz pierwszy w sezonie 2010, a wyprzedził go Witalij Pietrow. Kubica startował z 11. miejsca. Gdy szybko doszło do wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, Robert zmienił opony i wrócił na 10. miejscu. Następnie wyprzedził Adriana Sutila. Strategia opłaciła się i Robert po zjazdach rywali jechał na 4. pozycji.
Robert następnie świetnie zaatakował Kamui Kobayashiego i jechał po miejsce na podium.
Później był nawet drugi, ale po swoim drugim postoju w boksach wrócił na 5. miejsce, na którym finiszował.
Testy 2010
Po zakończeniu sezonu, Formuła 1 testowała jeszcze na torze Yas Marina. Robert przejechał podczas nich 39. okrążeń, uzyskując piąty czas dnia.
Testy 2017
Robert udawał się na te testy niemal pewny podpisania kontraktu z Williamsem na starty w sezonie 2018. Niestety, drugim kierowcą podczas nich okazał się być Sergey Sirotkin, dysponujący potężnym wsparciem finansowym.
Pierwszego dnia testów, Kubica pokonał 100 okrążeń – najwięcej ze wszystkich kierowców – uzyskując czas 1:41.296 na oponach miękkich. Drugiego dnia Robert przejechał 28 okrążeń, uzyskując wynik 1:39.485 na oponach hiper miękkich. Tego samego dnia jeździł Sergey Sirotkin, który wykręcił 1:39.947 na oponach miękkich.
„Myślę, że to był produktywny i intensywny dzień. Biorąc pod uwagę, że przejechaliśmy 100 okrążeń na różnych typach opon w nowym samochodzie, którego miałem się uczyć, to osiągnęliśmy cel, który zamierzaliśmy – nawet mimo tego, że nie jeździliśmy cały dzień. Chcieliśmy przeprowadzić symulację dnia wyścigowego i była on produktywna jeżeli chodzi o zbieranie informacji dla mnie samego. Mam nadzieję, że to był pozytywny dzień dla zespołu w zakresie feedbacku” – powiedział Robert po pierwszym dniu testów. Po drugim otrzymał zakaz wypowiedzi do Williamsa. Ekipa z Grove oznajmiła po Abu Zabi, że decyzję co do drugiego kierowcy podejmie „w stosownym czasie”.
Podczas GP Abu Zabi 2017 oraz na testach po nim na torze Yas Marina Circuit „zadebiutowała” ogromna Sektorówka Roberta Kubicy, stworzona z 6000 zdjęć jego kibiców.
Sektorówka rozłożona naprzeciwko boksów podczas testu! #Kubica #SupportKubica #f1 #f1pl #powrotroberta pic.twitter.com/b27ST2fuUj
— Powrót Roberta (@powrotroberta) 28 listopada 2017
2018
Pierwszy trening przed GP Abu Zabi był jednym z trzech, które miał zaplanowane na sezon 2018. Robert przystępował do niego wiedząc już, że wraca do Formuły 1. Polak wykonywał już program testowy na sezon 2019 i jego wynik był 1,5 sekundy gorszy od razultatu Lance Strolla. Kubica przejechał 25 okrążeń, zajmując 20. miejsce.
Po wyścigu miały miejsce testy. Robert jeździł przez pół dnia podczas każdego z dni testowych. W pierwszym przejechał 32 kółka, będąc ćwierć sekundy szybszym od Russella, a drugiego dnia przejechał tylko 39 okrążeń, kończąc z najgorszym czasem – ale bez praktycznie jednego szybkiego kółka.