Ostatni akord sezonu 2019 Formuły 1 zabrzmi w Abu Dhabi, gdzie już w najbliższy weekend odbędzie się ostatnia eliminacja w tym sezonie. Choć tytuły w obu klasyfikacjach (kierowców i konstruktorów) są już rozdane, a oba zgarnął team Mercedesa (Lewis Hamilton jako kierowca), emocji nie powinno zabraknąć.
W zeszłym roku, weekend w Abu Dhabi wiązał się dla polskich kibiców z dużymi nadziejami, bo wszyscy oczekiwali, aż Williams przedstawi Polaka, jako kierowcę wyścigowego na rok 2019, a tym samym dokona się powrót Krakowianina na szczyt sportów motorowych. W tym roku także czekamy na oficjalną informację o przyszłości, choć niemal na pewno wiadomo, że w sezonie 2020 Polak nie będzie kierowcą wyścigowym żadnego zespołu w Formule 1. Liczymy jednak wszyscy, że zostanie w F1 i w najbliższym sezonie pomoże któremuś zespołowi jako kierowca testowy i rozwojowy…
Pozostając przy temacie Roberta, wszyscy wiemy, że kończy on przygodę z Williamsem i w przyszłym sezonie raczej nie obejrzymy go w wyścigach. Grand Prix Zjednoczonych Emiratów Arabskich to więc ostatnia (przynajmniej na 15 miesięcy) okazja zobaczyć Kubicę „ścigającego się” ze światową czołówką…
Jeśli chodzi o sam tor, nie należy on do ulubionych aren kierowców. Owszem, otoczka weekendu jest bardzo efektowna, a wyścig to pierwsze w historii F1 zawody, które zaczynają się gdy jest jasno, a w ich trakcie zapada zmrok, ale jeszcze nigdy nie byliśmy świadkami specjalnie pasjonującej Grand Prix w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Możliwe, że niespodziewane zwycięstwo Kimiego Raikkonena w 2012 roku, czy walkę o tytuł w roku 2016 można by uznać za dość ciekawe, ale nie były to thrillery niczym ostatni wyścig w Brazylii. Finałowi sezonu nie pomogły nawet podwójne punkty w 2014 roku (jednorazowy, nieudany pomysł Berniego Ecclestona).
Wyścig w Abu Dhabi jest stosunkowo „młody”. W kalendarzu F1 pojawił się w sezonie 2009. Aby tak mogło się stać, budowę obiektu rozpoczęto w 2007 roku. Tor powstał na częściowo naturalnej wyspie Yas, którą na potrzeby budowy, powiększono w sposób sztuczny. W pobliżu obiektu ulokowano liczne atrakcje dla fanów sportów motorowych m.in. z torem sąsiaduje duży park rozrywki – Ferrari World.
Budowlę zaprojektował, pochodzący z Olpe architekt, Herman Tilke.
Pierwsza Grand Prix odbyła się tam w 2009. Triumfował wtedy Sebastian Vettel w samochodzie Red Bulla. Rok później, właśnie na wyspie Yas, Niemiec, jako najmłodszy w historii zapewnił sobie pierwszy (z czterech) tytuł mistrzowski.
To jednak nie Vettel, a aktualny mistrz świata, Lewis Hamilton jest rekordzistą pod względem liczby zwycięstw na torze Yas Marina. Brytyjczyk triumfował tu aż 4 razy.
Przechodząc do samego toru, pierwszy sektor, dość neutralny ale krótki, powinien sprzyjać Mercedesowi, drugi, składający się głównie z dwóch długich prostych, na których dodatkowo dostępny będzie DRS – Ferrari, trzeci zaś, najbardziej kręty – Red Bullowi. W związku z tym, faworyta wskazać nie sposób…
Przed rokiem pewne zwycięstwo odniósł Lewis Hamilton z teamu Mercedes AMG, drugi był Sebastian Vettel ze Scuderii Ferrari, a dzięki lepszej, choć wiążącej się z dodatkowym pit stopem, wewnątrz zespołową walkę o trzecie miejsce, wygrał Max Verstappen z Red Bull Racing.
Do dyspozycji kierowców, na Grand Prix Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Pirelli przygotowało trzy najbardziej miękkie mieszanki z możliwych: C3, C4 i C5.
Prognozy pogody wskazują przez cały weekend temperatury oscylujące w granicach 27 stopni. Według przewidywań synoptyków, nawet kropla deszczu nie powinna spaść nad torem…
Choć tytuły już rozdane, a walka czeka nas „tylko”, m in. jeśli chodzi o trzecie miejsce wśród kierowców, warto przeżyć głęboko ten wyścig, bo przecież Formuła 1 usuwa się w cień i wróci dopiero na testy przed sezonem 2020. Będziemy tęsknić!
Harmonogram wydarzeń na torze Yas Marina (polski czas):
Piątek, 29 listopada:
Trening F2- 8:30
Trening F1 nr.1 – 10:00-11:30
Trening 2 nr.2 – 14:00-15:30
Kwalifikacje F2 – 16:00
Sobota, 30 listopada:
Trening nr.3 – 11:00 – 12:00
Kwalifikacje F1- 14:00
Wyścig F2 nr.1 – 15:45
Niedziela, 1 grudnia:
Wyścig F2 nr.2 – 10:30
Wyścig F1– 14:10
Źródła: własne, F1 Racing, f1-Fansite.com, f1.com, accuweather.com
Piotr Ciesielski