Kolejny zespół szykuje się do wejścia do F1 2021 roku. Nad jego powstaniem pracuje hiszpańska MIM Group, współpracująca z doświadczoną w wyścigach ekipą Campos.
Przedstawiciele potencjalnego nowego zespołu spotkali się już z Chasem Careyem – szefem F1 podczas Grand Prix Hiszpanii oraz Rossem Brawnem 15 i 31 maja.
Zespół miałby używać zaplecza Campos Racing, ścigającego się z sukcesami w Formule 2 i Formule 3. Wspólne z Monaco Increase Management pracują Salvatore Gandolfo i Adrian Campos. Zatrudnili oni już Petera McCoola jako dyrektora technicznego i Bena Wooda jako szefa aerodynamiki. Obaj pracowali wcześniej w mistrzowskich ekipach Formuły 1.
Inżynierowie od lipca pracują już nad projektem auta, który będzie oparty oczywiście na nowych przepisach. Dodatkowo zespół jest przygotowywany pod nowe ograniczenia budżetowe w Formule 1. Podjęte zostały już rozmowy z Hondą oraz Renault w sprawie dostarczania silników do nowej ekipy.
Po wejściu ekipy do F1, Campos będzie kontynuował pracę w F2 i F3, będąc miejscem dla juniorów ekipy. Jeździć ma tam David Vidales.
Ogłoszeni zostali już również kierowcy przymierzani do jazdy w ekipie w sezonie 2021. Będą nimi Pascal Wehrlein oraz Alex Palou. Tego pierwszego nikomu przedstawiać nie trzeba, drugi natomiast jest obecnie wiceliderem japońskiej SuperFormuły, ale nie ma wystarczających punktów do superlicencji.
Projekt wygląda poważnie, ale musi uzyskać jeszcze zgody na rozpoczęcie działalności w F1. Negocjacje z FIA trwają.