Gunther Steiner potwierdza rozmowy z Robertem Kubicą w sprawie roli na sezon 2020, ale nie może jeszcze powiedzieć, ile piątkowych treningów dostałby Polak. Sam zainteresowany powtarza, że przede wszystkim chce się ścigać i dopiero gdy to sobie zapewni, będzie mógł myśleć o innej roli w padoku F1. A co Kubica mówi o obecnych stosunkach w Williamsie?
„Rozmawiamy o roli kierowcy testowego w naszym zespole. Musimy rozwijać nadal nasz symulator. Jesteśmy w niezłej pozycji, ale musimy robić też kolejne kroki. Robert na pewno jest jednym z najbardziej wykwalifikowanych by to z nami zrobić i o tym dyskutujemy” – mówi Gunther Steiner o rozmowach z Robertem Kubicą.
Szef Haasa potwierdził dziś, że jego ekipa rozwija własne oprogramowanie symulatora. Obecnie ekipa korzysta z dobrze znanego Kubicy symulatora Dallary.
Jednocześnie Steiner potwierdził, że jeżeli Kubica podpisałby umowę z zespołem to dostałby czas na torze by móc skorelować dane z symulatora.
„Nie mogę jeszcze powiedzieć, ile piątkowych sesji treningowych dostałby Kubica. Nadal o tym rozmawiamy. To nie jest klepnięta umowa” – dodaje Steiner.
Od razu o komentarz do tych słów szefa Haasa został poproszony Robert Kubica.
„Są jakieś szanse, tak jak możecie się domyślać, włączenia mnie w inne role w padoku F1, ale przede wszystkim chciałbym ustalić to, co jest dla mnie najważniejsze – ściganie się. Kiedy to będzie rozstrzygnięte, będziemy mogli przyjrzeć się temu, co jest możliwe w przyszłości. Nie widzę siebie zamkniętego w ciemnym pokoju i robiącego kółka na symulatorze. Nie wykluczam tego, ale to musiałby być łączony program i dlatego rozmowy zajmują tyle czasu” – powiedział Robert.
„Gubther o mnie mówił? Może o mnie śnił? Mam nadzieję, że nie. Mam nadzieję, że ma ładniejsze sny. Chcę się ścigać i z tego co wiem, Gunther nie jest na pozycji, aby mi to dać. Są różne pozycje w F1, ale przede wszystkim chcę się ścigać i najpierw trzeba to rozwiązać” RK
— Cezary Gutowski (@CezaryGutowski) October 24, 2019
Robert Kubica o przyszłości: Zegar tyka, więc trzeba się zbliżać do rozwiązań, ale jeszcze trochę to zajmie. Kilka rzeczy musi się znaleźć na właściwym miejscu i muszą się ze sobą połączyć, ale wygląda to dość dobrze. Nie wszystko jest rozwiązane, ale jesteśmy na dobrej drodze.
— Aldona Marciniak (@AldonaMarciniak) October 24, 2019
Kubica był też pytany o swoje relacje z zespołem po dość ostrych komentarzach podczas Grand Prix Japonii.
„Nie sądzę, żeby było napięcie. Sytuacja nie jest łatwa. Mam dobre relacje z zespołem. Na pewno jeden epizod nie wpływa na relacje z ludźmi, z którymi pracuję. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, wszyscy bardzo dobrze rozumiemy naszą sytuację. Pewnie czasami mamy inne punkty widzenia, ale myślę, że wystarczająco długo jestem w tym sporcie i byłem w różnych sytuacjach, że rozumiem także punkt widzenia zespołu. Dlatego czasami łatwiej byłoby po prostu porozmawiać, a nie załatwiać rzeczy inaczej. Ale nie sądzę, że relacja jest w jakikolwiek sposób inna, niż była. Mam duży szacunek dla ludzi, którzy pracują, żeby to się udało. Czasami narzędzia, które mamy, nas ograniczają, ale jest jak jest i pewnie dlatego, że wiem, jaka jest sytuacja, mam jeszcze więcej szacunku, że się nie poddają i naprawdę robią świetną pracę, biorąc pod uwagę to, co mamy” – cytuje wypowiedź Polaka Cezary Gutowski na swoim profilu na Facebooku.
„Nie chodziło o to, że nie dostałem tego skrzydła. Chodziło o to, jak to rozegrano. Czasem wystarczy porozmawiać” RK
— Cezary Gutowski (@CezaryGutowski) October 24, 2019
Padło również bardzo ciekawe pytanie o ewentualną propozycję startów w sezonie 2021: „Zawsze ciężko odmówić, gdy możesz mieć fotel wyścigowy w Formule 1. Oczywiście zależy to od tego, jakie będę miał możliwości, ale sądzę, że w życiu miałem wiele twardych lekcji i nauczyłem się, że nie ma sensu myśleć za bardzo wprzód, bo nie wiesz, co się może zdarzyć. Lepiej skupiać się na tym, co jest bliżej. Oczywiście chciałbym mieć odrobinę stabilności w pewnych aspektach i jeśli zaangażuję się w nowej kategorii, to normalne, że potrzebujesz trochę czasu, aby się zaadaptować i osiągnąć swój najwyższy możliwy poziom. Nie jest to coś, co da się zmienić, czy wyłączyć, ale oczywiście, gdyby była szansa w Formule 1 to odpowiedź byłaby zapewne prosta…” – cytuje Kubicę Cezary Gutowski.