To nie były łatwe treningi dla większości kierowców w stawce, a brak docisku szczególnie dawał się we znaki kierowcom Williamsa – tym razem trzem. Jakie były ich wrażenia z jazdy i czy mieli frajdę z jazdy? Zapraszam na podsumowanie piątku.
„Po nocnych opadach deszczu, pierwszy trening rozpoczął się na wilgotnym i zimnym torze. W wyniku tego warunki były trudne zarówno dla George`a jak i Nicholasa. Byliśmy jednak w stanie zebrać więcej przydatnych informacji z nowego przedniego skrzydła zanim przystąpiliśmy do realizacji naszego standardowego piątkowego programu. Wysokość, na jakiej położony jest tor w Meksyku sprawia, że zarządzanie samochodem jest dość trudne. Oba samochody jeździły z różnymi programami i byliśmy w stanie ukończyć kilka przydatnych testów, które pomogą nam w sobotę. Nicholas wykonał bardzo dobrą robotę w trudnych warunkach i dał nam cenny feedback dotyczący formy samochodu. Jechał on ze starszą specyfikacją podłogi i przedniego skrzydła, co sprawiło, że nie uzyskał dobrego czasu, ale jego komentarze były bardzo pomocne. W drugim treningu tor był cieplejszy, a to poprawiło zachowanie opon. Robert wrócił do samochodu i szybko nabrał prędkości. Nasze długie przejazdy zostały jednak zaburzone przez jazdę w dużym tłoku, ale ogólnie byliśmy bardziej zadowoleni z samochodu obciążonego paliwem i wiemy już co musimy zrobić w trakcie nocy by poprawić samochód na wyścig” – powiedział Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa.
W dwóch sesjach uczestniczył George Russell, dla którego były to pierwsze jazdy po Autodromo Hermanos Rodriguez.
„Z mniejszą o 25% siłą docisku w porównaniu z innymi torami, było tu mnóstwo ślizgania, ale z pewnością było to fajne doświadczenie, szczególnie jazda po sekcji stadionowej. Było kilka pozytywów z dziś. Nasze tempo z dużym obciążeniem paliwem wygląda na relatywnie dobre i zebraliśmy trochę danych na temat przednich skrzydeł” – powiedział George Russell w informacji prasowej Williamsa.
Tradycyjnie ciekawsze komentarze padły podczas rozmów z mediami: „Teraz widzą, jak to jest jeździć z taką przyczepnością, jaką my mamy przez cały rok” – cytuje Anglika Cezary Gutowski.
Oto porównanie okrążeń Latifiego i Russella z 1. treningu:
Porównanie dwóch Williamsów z FP1 #MexicoGP
Nowe przednie skrzydło chyba nie współgra dobrze ze starą specyfikacją podłogi i bargeboardami, Latifiego rzucało niemiłosiernie na każdym kółku..????#F1 #F1pl #elevenF1 #Latifi #Russell pic.twitter.com/ToFyQIRaYt— DKK (@damikalinowski) October 25, 2019
Robert Kubica na nowej nitce toru jeździł pierwszy raz, ale nie było to przyjemne zbieranie doświadczeń.
„To nie było łatwe popołudnie, a warunki połączone z dużymi wysokościami oznaczały, że tracimy dużo siły docisku. Warunki są takie same dla wszystkich, bo nie zmienimy wysokości więc jest sporo ślizgania się. Mamy nadzieję na znalezienie jakiejś poprawy by unikać uślizgów, co ułatwi nam pracę i zarządzanie oponami i mamy nadzieję, że nabierzemy trochę tempa” – czytamy w komunikacie prasowym Williamsa.
Dla Eleven Sports Robert powiedział: „Wrażenia są takie, jakich się spodziewałem, nie jest rewelacyjnie, ślizgamy się i jest to walka o to, żeby tego nie robić. Brakuje nam bardzo przyczepności na wolnych zakrętach, zresztą na szybkich też. Frajdy z jazdy nie ma, bo frajda to jest jak się zapie… jeździ szybko. Tu mamy 25% mniej docisku, jak wszyscy, ale my startujemy z niższego pułapu. Na pewno strata treningu to strata pewnych informacji, które uzyskałem dopiero teraz więc jakby nie było jest to strata. Rano warunki nie były dobre, ale nie były też złe i jest ryzyko, że tak będzie też jutro”.
Kubica w drugim treningu jeździł wyłącznie z nowym, testowanym skrzydłem. Zapytany, czy zostanie ono w jego bolidzie na resztę weekendu, odpowiedział: „Teraz już oba samochody mają nowe przednie skrzydło, więc zapewne tak będzie”.
Pan Kierowca i jego najszybsze okrążenie z FP2 #MexicoGP 😉#Kubica #F1 #F1pl #ElevenF1 #OrlenTeam pic.twitter.com/x6WQ1llAFV
— DKK (@damikalinowski) October 25, 2019
W pierwszym treningu Kubicę zastępował Nicholas Latifi, który jako jedyny z trójki Williamsa miał już okazję jeździć po Autodromo Hermanos Rodriguez.
„Miło było wrócić za kółko po moim poprzednim występie na Spa. Wydawało się, że upłynął kawał czasu. Po mojej ubiegłorocznej jeździe tu wiedziałem, że tor ma bardzo niską przyczepność ze względu na wysokość. To była bardzo intensywna sesja i jechałem z zupełnie innym programem niż George. Zrobiliśmy wiele i zespół był zadowolony z zebranych danych. Moje cele na pierwsze treningi pozostają takie same – zebrać jak najwięcej danych przed FP2. Nigdy nie chodzi o uzyskanie najlepszego czasu, jednak jako kierowca próbujesz pokazać zespołowi, na co cię stać. To było dobre doświadczenie – jazda samochodem bez dużych błędów – wszystko było czyste i jestem zadowolony z tej sesji” – mówi Nicholas Latifi.
Wyniki 1. treningu:
Wyniki 2. treningu: