Dla George`a Russella to był solidny wyścig, choć nie błyszczał w nim, szczególnie na starcie. Robert Kubica musiał mierzyć się z wieloma problemami i znów robić wszystko, by dowieźć bolid do mety.
„To był kolejny wyścig pełen akcji podczas którego nasi kierowcy walczyli z wieloma samochodami. Robert miał dobre pierwsze kółko, po którym był 13. Potem spadał wraz z rozwoje wyścigu. Ostatecznie ukończył dwupostojowy wyścig po tym jak przytarł oponę broniąc się przed Grosjeanem. George ukończył bardziej konwencjonalny wyścig z jednym postojem i prawie zdołał pokonać Vettela, ale został wyprzedzony na ostatnim okrążeniu. Nasze prędkości na prostej nie ułatwiały sprawy, ale George wykonał dobrą pracę utrzymując 14. miejsce, pokazując dobre tempo w porównaniu do aut obok niego. Nasza uwaga teraz przenosi się na ostatnią część wyścigów poza Europą, która zaczyna się w Singapurze za 2 tygodnie. Wyścigi potem następują niedaleko po sobie więc będziemy latać po całym świecie” – powiedział Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa.
George Russell zajął dziś 14. miejsce, ale niewiele brakło a utrzymałby się przed Sebastianem Vettelem. Zaliczył on dość bezproblemowy wyścig.
„Nasze tempo było zaskakująco dobre, szczególnie biorąc pod uwagę to, że Monza jest jednym z trzech najgorszych dla nas torów w roku, biorąc pod uwagę prędkości na prostych. Na pewno mamy pewne pozytywy, które stąd wyniesiemy, a to pokazuje, że wykonaliśmy dobrą pracę z ustawieniami, oponami, a wszystko było pod naszą kontrolą. Myślę, że możemy być całkiem zadowoleni z rezultatu” – powiedział George Russell.
Wyścig Roberta Kubicy był zdecydowanie bardziej intensywny. Polak zaliczył wyprzedzania na pierwszym kółku, potem długo bronił się przed kolejnymi rywalami. Gdy chciał wykorzystać wirtualną neutralizację, ta skończyła się za wcześnie. Gdy zjechał do boksów na planowy postój, pojawiła się druga wirtualna neutralizacja. Niestety Robert nie mógł na niej skorzystać, gdyż jego postój trwał 8 sekund za długo. Potem zdarzyła się dziwna rzecz z jego hamulcem, która zmusiła go do kolejnego postoju w boksach.
„Nie było łatwo, a ten weekend to ogólnie były wzloty i upadki. Ogólnie wyścig zaczął się całkiem dobrze, ale potem miałem problemy z lewą przenią oponą w zakrętach. Mieliśmy kilka walk, próbowałem bronić się jak tylko mogłem, ale miałem problemy by zostać w tunelu za innymi samochodami. Próbowałem wszystkiego co mogłem, ale jest jak jest” – powiedział Robert Kubica.
„Udało się zyskać trochę pozycji na starcie. Pierwszy stint nie był łatwy, miałem dziwne wibracje na prawej oponie. Lewy przód nie pracował. Później starałem się bronić przed kierowcami ale nie byłem w stanie utrzymać się w tunelu innych kierowców. Drugi pit-stop był wymuszony. Broniłem się przed Grosjeanem i dojeżdżając do 1. zakrętu hamulec był miękki. Zblokowałem przednią lewą oponę, co jest też dziwne, bo zazwyczaj blokuje się wewnętrzną i musiałem zmienić opony. Nastawienie na resztę sezonu mam jak zawsze – będę starał się robić wszystko co w mojej mocy” – powiedział Robert w rozmowie z Eleven Sports.
„Tam, gdzie byłem w stanie coś zrobić, zrobiłem to, niestety stara jednostka ze starej specyfikacji na Monzy nie pomaga, szczególnie w wyścigu. To było zresztą widać także we wczorajszych kwalifikacjach. Jest jak jest” – cytuje wypowiedź Roberta Kubicy Cezary Gutowski.
Wyniki wyścigu: