Adam Tomiczek i Maciej Giemza są już na półmetku rywalizacji ostatniej rundy Mistrzostw Europy Enduro w fińskiej Heinoli. W sobotę powody do zadowolenia miał Tomiczek, który ukończył rywalizację na trzecim miejscu. Maciej Giemza minął linię mety na piątej pozycji, zachowując trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej 250 4T. O pudło w klasie 250 2T wciąż walczy Adam Tomiczek.
Po sobotnim etapie Adam Tomiczek traci do lidera, Włocha Maurizio Micheluzy, 00:26,86 s.
– Przez ¾ dzisiejszych odcinków pierwszą trójkę dzieliło mniej więcej 10 sekund. Zawody rozegrały się tak naprawdę na ostatnim kółku. Ostatecznie przyjechałem do mety na trzecim miejscu po niewielkich przygodach na próbie enduro, kiedy patyk wkręcił mi się w tylnie koło, zmuszając mnie do zatrzymania się i straty czasu. Cały czas trwa walka o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, jest trzech chętnych na to miejsce, wszystko rozstrzygnie się w niedzielę podczas wyścigów motocrossowych – podsumował sobotni występ Adam Tomiczek z ORLEN Team.
Trudy sobotniej trasy zauważył Maciej Giemza, który w niedzielę będzie bronił trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej. Strata Giemzy do sobotniego zwycięzcy, Patrika Markvarta wyniosła 03:27,62 s.
– Trasa jest już bardzo mocno rozbita. Przez półtora okrążenia miałem dość dobre czasy, jednak później miałem mniej szczęścia, zdarzały się drobne upadki. W generalce nadal jestem trzeci i jutro będę robił co w mojej mocy aby tą pozycję utrzymać, chociaż na pewno nie będzie łatwo. Byle do jutra – powiedział Maciej Giemza.
Wyniki mistrzostw Europy w enduro będą znane w niedzielę, około godziny 16.