Po treningach Formuły 1, o godzinie 16:55, na torze SPA-Francorchamps odbyły się kwalifikacje Formuły 2.
Po zwycięstwie w treningu, faworytem do pole position był Holender Nyck de Vries z zespołu ART. Poza znakomitym tempem w południe, lidera klasyfikacji generalnej nieść miał doping licznie zgromadzonych tu holenderskich kibiców, którzy przecież do Belgii nie mają daleko, a przyjechali dopingować głównie kierowcę F1, Maxa Verstappena.
My uważnie przyglądaliśmy się też poczynaniom debiutanta – Marino Sato – który zastąpił w zespole Campos Arjuna Mainiego, a wcześniej, w kartingu, startował także w barwach polskiej ekipy – UNIQ Racing.
Pierwszy, pomiarowe okrążenie rozpoczął Sergio Sette Camara z teamu DAMS. Nie dane było mu jednak dokończyć tego „kołka”, bo swój bolid, przy wyjeździe na prostą startową zatrzymał Callum Iliot z Sauber Junior Team by Charouz, czym spowodował czerwoną flagę.
Sesję wznowiono o 17:08. Po restarcie na czoło wyszli De Vries, Japończyk Nobuharu Matsushita z identycznym czasem jak Holender, a także liczący się w walce o mistrzostwo świata Włoch Luca Ghiotto. Szybko, trzeci czas uzyskał tez lider klasyfikacji „rookie” – Chińczyk Guanyu Zhou. W czołówce znaleźli się tez Luis Delatraz, Mick Schumacher i Nicholas Latifi.
Ostatnia seria wyjazdów przyniosła liczne poprawy czasów. Dzięki temu, do jutrzejszego wyścigu, z pierwszego pola wyruszy De Vries, który jeszcze poprawił swój czas. Obok niego ustawi się Sergio Sette Camara, a za nimi Aitken, Matsushita i Delatraz.
Dopiero 11 „czasówkę” ukończył wicelider cyklu, junior Williamsa, Kanadyjczyk Nicholas Latifi z teamu DAMS. Swojej debiutanckiej sesji kwalifikacyjnej do udanych nie zaliczy też Marino Sato. Przy relatywnie dobrym wyniku partnera z zespołu (Aitken zajął 3 pozycję), młody Japończyk osiągnął 17 czas.
Kwalifikacje zakończyły się przedwcześnie, w dość niespodziewany sposób. Sean Gelael uderzył w bandę, na torze pokazała się czerwona flaga, a sesja, z uwagi na pozostające do końca mniej niż dwie minuty, nie została już wznowiona.
Zgodnie z oczekiwaniami, z pierwszego pola do jutrzejszego wyścigu, wystartuje Holender Nyck de Vries z teamu ART.
Piotr Ciesielski