Bardzo pozytywnie oceniany jest Robert Kubica w powyścigowych analizach branżowych portali. Oficjalna strona Formuły 1 uznała go za jednego ze zwycięzców Grand Prix Niemiec.
F1.com
„Osiem lat, osiem miesięcy i 14 dni. Tak dużo czasu upłynęło odkąd Robert Kubica po raz ostatni zodbył punkty. Polak wrócił do F1 w tym roku, odzyskując sprawność po bardzo poważnym wypadku rajdowym, ale powrót nie przebiegał dobrze z jego Williamsem będącym daleko pod względem tempa” – czytamy w artykule „Winners and losers of the German Grand Prix” na oficjalnej stronie serii.
Kubica nie dał się jednak złamać i skupiał się na swojej pracy i wraz z zespołem został za nią wynagrodzony kilka godzin po fladze w biało – czarną szachownicę kiedy powyścigowe kary dla dwóch Alf Romeo dały mu 10. miejsce, a Williamsowi pierwsze punkty w tym roku. To mogło być szczęście, ale oznacza, że uniknęli pierwszego bezpunktowego sezonu w swojej historii” – kontynuuje autor.
AMuS
Niemiecki Auto Motor und Sport w swoich tradycyjnych ocenach wystawił Robertowi Kubicy ocenę 8/10.
„To był darowany punkt, ale nikt nie zasłużył na niego bardziej niż Robert Kubica. W swoim najlepszym występie w tym sezonie, Polak wyprzedził swojego kolegę z zespołu na 51 okrążeniu. To opłaciło się kila godzin po wyścigu. Kary dla kierowców Alfy dały mu 10. miejsce” – czytamy w uzasadnieniu.
Russell otrzymał ocenę 7/10: „Pierwszy raz od GP Chin Russell był pod presją swojego kolegi z zespołu. W kwalifikacjach był tylko 118 tysięcznych sekundy przed nim. W wyścigu protegowany Mercedesa stracił miejsce bo popełnił błąd. Russell krytykował zbyt konserwatywną taktykę: Mogliśmy wziąć slicki podczas przedostatniego postoju”.
PlanetF1
Ten zazwyczaj bardzo nieprzychylny Robertowi Kubicy portal również dał Polakowi 8/10 punktów: „Nie było wielu pozytywnych momentów po niesamowitym powrocie Roberta Kubicy do F1, ale tym razem był on górą. Ze wszystkim złem samochodu Williamsa, trzeba oddać kierowcom, że są w stanie dojeżdżać do mety w każdym wyścigu. Doświadczenie Kubicy objawiło się tu i po karze dla Alfy zdobył punkt po raz pierwszy raz od Grand Prix Abu Zabi 2010” – czytamy w uzasadnieniu.
Russell tu również otrzymał ocenę 7: „Mający inicjatywę Kubica zjechał do boksów wcześniej i to była rzadka okazja, gdy Russell został pokonany przez swojego polskiego kolegę z zespołu. Nadal jednak debiutant zaprezentował dobrą formę”.
Corriere della Sera
Niezwykle miło pisze o punkcie Kubicy Corriere della Serra: „To najbardziej milowy krok w jego karierze. Był dziesiąty, zdobył punkt. Ale znaczenie tej małej nagrody jest ogromne. Dla niego i dla każdego z nas. Hymn życia. To zaproszenie, by się nie poddawać. W tym punkcie pojawia się romantyczna i dramatyczna historia. To niesamowity talent, wyjątkowa czujność umysłu i oszałamiająca wola, jaką wykazał Kubica”.
Dziś wieczorem na blogu dam Wam możliwość przedstawienia swoich ocen kierowców.