Naoki Yamamoto to obecnie zawodnik serii Super Formuła. Jest jednym z czołowych zawodników i najprawdopodobniej ma szanse na wystąpienie w jednym z piątkowych treningów przed tegorocznym Grand Prix. Na swoim koncie ma też triumf w japońskich wyścigach SuperGT.
Jako że Honda w tym roku zacieśniła współprace z RedBullem poprzez dostarczanie silników nie tylko do Toro Rosso ale też do głównej ekipy to będą chcieli aby ich kierowca w przyszłości pojawił się w Formule 1. Ostatni japoński kierowca jeździł w F1 w 2014 roku. Yamamoto nigdy nie ścigał się w Europie co może sugerować, że jego ewentualny debiut może odbyć się na torze Suzuka w barwach Toro Rosso. Będzie to idealne miejsce na debiut Yamamoto przed własną publicznością.
Jest jeszcze sprawa superlicencji. Bo o ile kwalifikuje się do jej uzyskania to będzie musiał przejechać 300 km w bolidzie F1 z 2017 lub starszym. Musiała to by być jazda w prywatnych testach zorganizowanych przez Red Bulla ponieważ w najbliższym czasie nie będzie już okazji.
Honda ma jeszcze sporo innych juniorów jednak żaden z nich nie radzi sobie tak dobrze jak 31 letni Yamamoto. Nobuharu Matsushita to kierowca Formuły 2 i zajmuje 8.miejsce w klasyfikacji kierowców. W F3 najwyżej sklasyfikowanym juniorem jest Yuki Tsunoda na 13. miejscu, a Teppei Natori w zespole Carlin nie zdobył jeszcze punktów. W ubiegłym roku japoński producent silników miał swoich reprezentantów w F2 którzy przenieśli się do Super Formuły, plasują sie na 10. i 12. miejscu.
Jak widać najlepiej z obecnych juniorów Hondy to Naoki Yamamoto radzi sobie najlepiej.
-Mamy pewnych kierowców w Super Formule. Naoki Yamamoto prowadzi w mistrzostwach. Biorąc pod uwagę trendy w F1 jest trochę za stary. Za starych czasów miałby odpowiedni wiek.
-Może nie pasuje to do aktualnej sytuacji, ale chcielibyśmy go zaangażować w którymś piątkowym treningu. Dyskutujemy z Red Bullem i Toro Rosso o możliwościach – powiedział Masashi Yamamoto, dyrektor zarządzający Hondy w Formule 1.
Jakub Andrusiewicz na podstawie Motorsport.com