Momentami bardzo stanowczy, choć nadal uprzejmy i taktowny był Robert Kubica w swoich komunikatach radiowych podczas Grand Prix Niemiec. Polak przejechał niemal bezbłędny wyścig i zgarnął najlepszy wynik dla swojego zespołu w 2019 roku. Zapraszam na jazdę z nim po Hockenheim.
Wyłącznym partnerem blogowych „stenogramów” jest mubi.pl – porównywarka ubezpieczeń OC/AC online!
Przed startem wyścigu Robert był informowany o ustawieniach, przypominano mu, że jazda w trybie samochodu bezpieczeństwa to balans hamulców na +5. Robert dopytuje, czy ma aktywować safety car mode już teraz czy dopiero po ruszeniu z miejsca.
Podczas okrążenia formującego, Kubica jest pytany czy warunki są dobre, „ale jest ślisko, jak możecie zobaczyć”. Polak dopytuje, jaki będzie start tego wyścigu i dowiaduje się, że kierowcy ustawią się na polach startowych.
Robert rusza przeciętnie. Sama reakcja na zgaśnięcie świateł była świetna, ale potem koła buksowały na deszczu i Robert szybko został wyprzedzony przez Norrisa i Vettela. Trzymał się również z dala od kłopotów. Start Roberta możecie zobaczyć poniżej – jak widać, przyczepność była fatalna:
Start Robert #Kubica in #GermanGP ☔️#F1 #ElevenF1 #RK88 #Hockenheimring pic.twitter.com/hCj3qkLnE7
— DKK (@damikalinowski) 28 lipca 2019
Tradycyjnie na koniec okrążenia Robert dostał polecenie Go Race. Kółko później jest proszony o „brake balance 1”.
Po wyjeździe pierwszego samochodu bezpieczeństwa, Robert szybko zgłasza: „Mam bardzo bardzo dziwne zachowanie dyferencjału. Spróbuję wrócić z ustawieniami”. Polak jest informowany, że niektórzy zdecydowali się już na zjazd po opony przejściowe i jednocześnie jest chwalony za swoją pracę nad utrzymaniem opon.
Tuż przed końcem neutralizacji, Kubica mówi: „Jest bardzo ślisko, bardzo trudno się prowadzi. Mam bardzo duże problemy. Nie wiem co powiedzieć gdy widzę, jak inni nas wyprzedzają”.
Williams orientuje się już, że tor szybko przesycha, ściągają Kubicę i Russella na wymianę opon. Decydują się zatem na podwójny pit-stop. Robert tuż przed nim jest informowany, że różnica do Russella wynosi 3 sekundy. Polak odpowiada: „No to powinienem zostać”. Wjeżdża jednak do boksów.
Kubica traci na podwójnym pit-stopie kilka sekund, gdyż sama zmiana u Russella nie przebiegała gładko. Z pewnością również ta strategia nie była najlepszą w tym momencie wyścigu. W momencie przejazdu przez aleję jest proszony o zmianę ustawień na opony przejściowe.
Niedługo po powrocie na tor Paul Williams prosi Roberta o szukanie wilgotnych miejsc i chłodzenie opon.
Na 16. kółku Kubica proszony jest o feedback dotyczący opon i mówi, że tor przesycha więc jeździ się na tych oponach coraz trudniej. Otrzymuje również informację o tym, gdzie jest lider wyścigu, który niebawem będzie zabierał się za jego dublowanie. Błędna strategia dotycząca pit-stopów sprawia, że staje się to już na 18. okrążeniu.
Na 20. okrążeniu Robert narzeka na opony, które według niego są już bardzo zużyte. Otrzymuje informację aby nadal jechał na tym komplecie, bo niebawem znów ma popadać. Kółko później Robert odpowiada na ten komunikat: „Miejcie na uwadze, że jak zacznie padać to na tych oponach nie będzie się dało jechać.” Następnie mówi, że zakręty 16 i 17 stają się coraz trudniejsze ze względu na deszcz.
W kolejnym komunikacie Kubica stwierdza, że „lewej przedniej opony już nie ma” i dodaje, że na wodzie robi się jeszcze gorzej ze względu na zniszczone opony.
„Myślę, że powinniśmy zjechać, jest bardzo trudno” – powtarza Kubica. „Zostań jeszcze jedno, inni zjeżdżają na slicki, przyjrzymy się ich czasom” – odpowiada Paul Williams. „Nie mam przyczepności. Problemem jest, że są mokre sekcje. Przy naszym bolidzie to będzie koszmar” – mówi Kubica, bojąc się założyć do niestabilnego bolidu Williamsa opony na suchą nawierzchnię. Jednocześnie po chwili Robert Kubica narzeka na zachowanie skrzyni biegów.
Na 23. okrążeniu Robert zjeżdża na swój drugi pit-stop. Jest pytany o dostosowanie przedniego skrzydła, ale nie prosi o zmiany. Polak dostaje drugi komplet opon przejściowych. Trzy okrążenia później większość kierowców zjedzie po opony na suchą nawierzchnię, co okaże się błędem i po 1-3 kółkach będą musieli wrócić po opony przejściowe.
Po małej przerwie w komunikatach, Robert jest informowany o żółtych flagach i konieczności zarządzania oponami. Dochodzi do wirtualnej neutralizacji około 27. okrążenia. Robert jest informowany o tym, aby trzymał deltę i jest chwalony za wykonywanie dobrej roboty z oponami. Jednocześnie przypomina się mu, że musi ogrzać hamulce.
Tuż po wznowieniu rywalizacji dochodzi do wypadku Charlesa Leclerca. Mamy samochód bezpieczeństwa. Podczas jazdy za nim, Paul Williams mówi Robertowi, że nie może wyprzedzać Lance Strolla, który przed chwilą był w boksach.
„Nie planuję” – odpowiada inżynierowi Polak. Tuż po tym Robert Kubica zalicza spin, gdy Stroll zjeżdża do boksów. Polak znakomicie się jednak ratuje.
RK zaliczył spina podczas SC na 30 kółku ale wyratował 🙂 pic.twitter.com/ZgmQvU9q8R
— PN_JJa (@PN_JJa) 28 lipca 2019
„Wszystko OK z samochodem” – pyta Paul Williams. „Tak tak, chłopie, wszystko OK” – odpowiada Kubica.
Robert narzeka bardzo na opony. Paul Williams opowiada mu, że tuż przed restartem postarają się bardziej dogrzać opony „Problem, gdzie to zrobić” – odpowiada Kubica.
„Pomyślcie o postoju i założeniu nowych opon przed restartem, co myślicie?” – pyta Robert Kubica. Przez długi czas w pokoju jest cisza. „Przyglądamy się temu. Obecnie mamy pozycję na torze nad Strollem, to 15. miejsce” – mówi Paul Williams. Robert Kubica odpowiada z wyraźnym śmiechem i lekką kpiną: „Nie myśl chłopie o pozycji na torze, myślcie o końcu wyścigu aby jak najszybciej tam dotrzeć. Skoro ma [Stroll] świeże opony to wyprzedzi nas w 2 zakręty”. „Przyjąłem” – mówi Williams.
Kubica jest informowany, że zdublowane samochody mogą się teraz oddublować. Tuż po tym komunikacie zgłasza: „Myśl o postoju. Mamy teraz pit-stop za darmo, a ja się ślizgam” – mówi Kubica. Szybko słyszy: „OK, zjeżdżamy, zjeżdżamy” i komunikat, że będzie to podwójny pit-stop, na który Kubica odpowiada: „Oh F*ck”. Potem jednak pada informacja, że George przejechał. Po szybkiej zmianie wyjeżdża tuż przed safety carem i musi gonić koniec stawki. To było 31. okrążenie. Przy okazji z tego samego okresu pochodzi ten pit-stop Lewisa Hamiltona:
Przez kolejne kilka okrążeń Robert jest proszony o zarządzanie oponami oraz chwalony za nie. Padają również pytania o warunki na torze. Potem dostaje informację, że zbliża się do niego Max Verstappen, który będzie go dublował.
Na 41. okrążeniu – Tuż po tym, jak Kubicę zdublował Verstappen, rozbija się Hulkenberg i mamy znów samochód bezpieczeństwa. Kubica jest proszony o trzymanie temperatury opon oraz śledzenie delty. Niestety, jest jedynym, który został zdublowany. Na szczęście Verstappen szybko zjeżdża do boksów i Kubica może dojechać to tyłu stawki.
Kółko później, Kubica zgłasza: „Coś jest nie tak z hamulcami, ogromne ściąga na jedną stronę” – zgłasza Robert Kubica. „Prawy przód jest zimny, powinien wrócić” – odpowiada Paul Williams. Kubica prosi o podanie pozycji samochodu bezpieczeństwa
Na 44 okrążeniu odbywa się dyskusja dotycząca opon. Robert zapytany o warunki mówi, że 80% toru jest suche, ale 20% nie. Zapytany o zmianę na slicki mówi: „Tym samochodem? Nie”. Po chwili dopytuje jednak, czy ktoś jest na slickach i otrzymuje informację, że Lance Stroll właśnie zjechał po takie opony.
Chwilę potem Paul Williams mówi, że Robert wrócił już na okrążenie liderów, nie jest zatem zdublowany i w tym momencie „ściga się ze wszystkimi wokół”. Kubica potwierdza i zgłasza, że hamulce są okropne. Paul Williams potwierdza, że temperatura nadal jest niska oraz informuje, że na tym okrążeniu samochód bezpieczeństwa zjedzie do boksów, a wszyscy inni kierowcy są na oponach przejściowych.
„George jest na interach – jak starych?” – pyta po chwili Kubica. Pytanie o wiek opon Russella musi powtórzyć, a gdy otrzymuje informację, że opony Anglika mają 3 okrążenia, mówi: „A zatem się zatrzymywał” i otrzymuje tego potwierdzenie. W tym momencie Kubica jest tuż za Russellem i kończy się moment neutralizacji.
Na 46. okrążeniu, Robert bardzo zostaje po wznowieniu i szybko jest wyprzedzony przez Lance Strolla, jadącego na slickach. Ta strategia bardzo opłaci się kierowcy Racing Point, który zyskał darmowy postój podczas samochodu bezpieczeństwa. Zaraz wszyscy inni również zaczną zjeżdżać, przez co na chwilę Stroll będzie liderem wyścigu, a ostatecznie ukończy go tuż za podium.
Widząc jak jechał Stroll, Kubica od razu po wyprzedzeniu przez Kanadyjczyka zgłasza: „Wszystko wskazuje na slicki”. „Powtórz, jesteś za założeniem slicków?” – pyta Williams. „Tak mi się wydaje, musimy spróbować, tak” – odpowiada Kubica.
„Zjedź do boksów, założymy oponę kwalifikacyjną” – mówi Williams. Jadący przed Polakiem Russell został na torze. Gdyby nie duża strata tuż po wznowieniu, Kubica podciąłby w ten sposób Russella. Okrążenie później znajduje się jednak tuż za Anglikiem gdy ten wyjedzie z boksów. Przedzieli ich jeszcze Antonio Giovinazzi. Kubica otrzymał o tym informację oraz o tym, że dostępny jest system DRS.
Na 51. okrążeniu George Russell popełnia błąd – wyjeżdża za szeroko i musi jechać poboczem, co sprawia, że Robert Kubica wyprzedza go. Polak przez najbliższy czas będzie jechał około 1-5-2 sekund przed Anglikiem. Gdy ten zaczyna się zbliżać, Paul Williams prosi Roberta o ustawienie agresywniejszej mapy silnika elektrycznego – ERS2.
#Russell leaves the track #Kubica #F1 pic.twitter.com/xCcNAITvas
— a. (@RegularEra) 28 lipca 2019
Na 56. okrążeniu Robert zgłasza pewne krople deszczu we fragmentach toru. Po chwili otrzymuje komunikat o wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, po tym jak w 1. zakręcie rozbił się Bottas. Toto Wolff w garażu Mercedesa krzyczy głośno „ja pie*dole” (poniższy film, 5:41).
Na 58. kółku Robert otrzymuje polecenie zjazdu do boksów na zmianę opon na używane miękkie. Williams znów decyduje się na podwójny pit-stop. Po wyjeździe z boksów Kubica proszony jest o ciśnięcie. Nie wiadomo, czy była to dobra decyzja strategiczna. Okrążenie później Polak otrzymuje polecenie zmiany ustawień na przełączniku Multi-B.
Tuż po wznowieniu Kubica jest informowany o tym, że zajmuje obecnie 12. miejsce i że może użyć przycisku overtake kiedy będzie tego potrzebował – oczywiście w celu obrony pozycji.
„Zostały 4 okrążenia, ścigamy się ze wszystkimi wokół” – słyszy Kubica. Następnie otrzymuje komunikat, że za nim jest Hamilton, a system DRS jest już dostępny. Trzeba przyznać, że Polakowi długo udawało się trzymać przed Anglikiem jak na różnicę bolidów.
Starcie odwiecznych rywali HAM vs KUB?
Gdyby jeszcze ten Williams nie notował strat +3s na kółku… ?Chasing #Kubica….#RK88 #LH44 #F1 #F1PL #GermanGP pic.twitter.com/DJydTDAge7
— DKK (@damikalinowski) 28 lipca 2019
Chwilę później słychać niezrozumiały dla mnie komunikat Kubicy, jednak był on głośny i dość nerwowy. Po wyprzedzeniu Kubicy przez Hamiltona, Polak często spogląda w lusterka na różnicę do George Russella.
Do końca wyścigu nie ma już komunikacji pomiędzy Kubicą a inżynierem. Tuż po przejechaniu linii mety Paul Williams mówi: „Dobra Robota, miejsce 12, pamiętaj o zmianie ustawień, ERS14”. Po kolejnych gratulacjach, inżynier odczytuje Kubicy kolejność pierwszej piątki, informując też o 13. miejscu Russella. Podobnie jak to było po Grand Prix Francji, na okrążeniu zjazdowym George Russell wyprzedził Roberta Kubicę.
Po opuszczeniu bolidu Polak mocno przyglądał się lewej przedniej oponie.
To był zatem ciekawy wyścig Roberta Kubicy, a komunikacja pomiędzy Polakiem a jego inżynierem była znacznie bardziej intensywna niż w przypadkach, gdy Kubica o nich nie walczył. Widać, że w niektórych kwestiach potrafił być stanowczy i forsować to, co wydawało mu się bardziej właściwe.