Tor Circuit Barcelona – Catalunya to jeden z obiektów które jest na wylocie z przyszłorocznego kalendarza F1. Jak poinformował Motorsport.com promotorzy wyścigu prowadzą jednak zaawansowane rozmowy z Liberty Media.
Zagrożone było 5 Grand Prix: Silverstone, Hockenheim, Monza, Meksyk i Hiszpania. Jak wiemy Wielka Brytania podpisała kontrakt na 5 kolejnych lat. Najmniej szans na pozostanie dawano Grand Prix Hiszpanii co powodem były m.in. mało atrakcyjne wyścigi. Tor nie sprzyja wyprzedzaniu i rzedko możemy obserwować manewry wyprzedzania.
Pojawiła się jednak szansa dla GP Hiszpanii. Doniesienia mówią o tym, że organizatorzy są bliscy przedłużenia umowy o rok. Daje to szefostwu toru czas na próby wynegocjowania dłuższego kontraktu i lepszych warunków. Pomoc w postaci gwarancji finansowaj miał nawet zaoferować hiszpański rząd.
Pozostaje kwestia terminu Grand Prix Hiszpanii bo wcześniej zaplanowano, że to nowo wprowadzony wyścig w Holandii rozpocznie europejską cześc rywalizacji.
Na torze Zandvoort trwają prace remontowe. Jeżęli miałoby dojść do porozumienia z Hiszpanią władze Formuły 1 mogłyby dać więcej czasu na modernizacje holenderskiego obiektu. W ten sposób Catalunya zachowałaby swój dotychczasowy termin.
Jakub Andrusiewicz