Grand Prix Niemiec było kolejnym rozczarowaniem ze strony Pierra Gaslyego. Zdążyliśmy już usłyszeć, że Red Bull nie zmieni składu do końca obecnego sezonu. Czy tak się stanie ? Wszystko będzie zależało od tego młodego Francuza.
Od początku sezonu kolega zespołowy Maxa Verstappena ewidentnie nie może dogadać się z samochodem. Na pierwsze wyścigi przymykaliśmy oko ze względu na fakt, że to debiut w topowym zespole. Jednak na półmetku słaba forma na tle doświadczonego Verstappena zaczyna już niepokoić.
W Toro Rosso patrzyliśmy jak rozwija się zdaniem wielu topowy zawodnik, który miał szanse w przyszłości na zdobycie tytułu mistrza świata. Czar niestety prysł. Jednak zdaniem Gaslyego ostatnie niepowodzenia to tylko wypadek przy pracy.
„Skupiam się na swojej pracy, osiągach i wydobyciu maksimum z samochodu. Na pewno są rzeczy do poprawy, jednak uważam, że zrobiliśmy postęp. Jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki pracujemy z zespołem i progresu, jaki zanotowaliśmy. Musimy nadal naciskać i w końcu osiągniemy rezultaty na jakie zasługujemy” – powiedział Pierre Gasly cytowany przez Motorsport.com
„W kwalifikacjach mój rezultat został skreślony, a brakowało mi kilka setnych do drugiego miejsca. Na Silverstone walczyłem w czołówce. Dziś to był wypadek przy pracy, jednak ogólnie wydaje mi się, że zrobiliśmy duże kroki na przód – kończy Gasly mówiąc o wyścigu w Niemczech. Kierowca Red Bulla uważa, że się poprawił w porównaniu z początkiem sezonu i to wystarcza.
Po każdym błędzie jaki popełnia Pierre pojawiają się kolejne plotki na temat jego osoby. Do ewentualnego zastąpienia go w Red Bullu przymierzany jest niejaki Danił Kwiat, który miał już przygodę z tą ekipą. Na ten temat wypowiedział się ostatnio Jacques Villeneve który uważa, że Red Bull nie powinien przywracać do składu Kwiata.
– Nie sądzę, aby do tego doszło, Już z nim pracowali. Dlaczego więc mieliby z powrotem wsadzać go do kokpitu? – mówi były kierowca F1. Uważa również, że Gasly ma szczęście, że wciąż jest u boku Maxa Verstappena w zespole.
Nadciągające wielkimi krokami Grand Prix Węgier da nam odpowiedz czy faktycznie są postępy ze strony Pierra Gaslyego. Czy zdoła podnieść się i udowodnić, że zasługuje na miejsce w czołowym teamie F1 ?
Jakub Andrusiewicz
Źródło: motorsport.com