Bardzo ciekawą rozmowę z Claire Williams przeprowadził na swoim kanale na YouTube Nico Rosberg. Mistrz świata z 2016 roku pytał m.in. o podejście w zespole do młodych kierowców, Sir Franka Williamsa czy komentarze w internecie. Nie zabrakło bardzo ciekawych anegdot.
Zaczęło się od opowieści, jak poznali się Nico i Claire. Ona była wówczas oficerem prasowym Williamsa, on starał się o posadę kierowcy testowego w zespole Formuły 1. Williams zorganizował wówczas event, w którym w bolidzie ekipy zmierzyli się dwaj synowie mistrzów świata i byłych kierowców ekipy z Grove, a zatem Nico Rosberg i Nelson Piquet Jr. Ten, który będzie lepszy miał zostać kierowcą testowym Williamsa, ale Sam Michael zadzwonił do Nico Rosberga kilka miesięcy później z informacją, że ekipa chce skorzystać z jego usług.
Rosberg wspomina swoje początki z Williamsem. Niemiec stwierdził, że zespół czasami był zbyt ostry w stosunku do młodych kierowców. Przywołał przykład kwalifikacji do jednego z grand prix. Pomiędzy Q1 a Q2 do jego samochodu podszedł Sam Michael, podniósł wizjer jego kasku i powiedział: „Nico, wyrzucisz nas z biznesu jak będziesz tak jeździł”. Rosberg bardzo się tym zestresował, ale jak przyznał pojechał świetne kwalifikacje, zajmując 7. miejsce.
Claire Williams odpowiedziała przykładem Ralfa Schumachera, do którego na polach startowych podszedł Patrick Head, pytając retorycznie: „Ralf, czy jak dziś rano wstałeś i spojrzałeś w lustro, zobaczyłeś tam kierowcę wyścigowego?”
Jednocześnie Claire Williams przyznała, że to zmieniło się już w Williamsie i teraz młodzi kierowcy są traktowani inaczej. Claire powiedziała, że ekipa kładzie obecnie duży nacisk na morale wszystkich pracowników i podnoszenie ich motywacji. W ubiegłym roku w Williamsie została przeprowadzona ankieta zaangażowania. Nico Rosberg przerwał jej i powiedział, że w jednym z czołowych zespołów wynik takiej ankiety wyniósł ponad 80%. Claire stwierdziła, że wkurza ją to, bo wynik ich ankiety jest daleki od takiego rezultatu.
Williams cały czas działa by zwiększyć zaangażowanie emocjonalne w ekipie. Jednym, z przykładów jest to, że na Grand Prix Wielkiej Brytanii zespół wyśle na tor wszystkich 650 swoich pracowników by poczuli wyścigowe emocje i większy związek z autem i wyścigami. W fabryce natomiast robione są tzw. pit-stop challenge, w których pracownicy dzielą się na zespoły i wykonują pit-stopy na czas.
Bardzo ciekawy był fragment dotyczący działalności Williams Advanced Engeenering, które pracuje nie tylko na rzecz motorsportu. Ostatnio zgłosiła się do zespołu załoga jednego ze szpitali, która chciała dokładniej poznać procedurę i działanie poszczególnych mechaników podczas pit-stopów. Szpital chciał tym samym usprawnić pracę i komunikację na… sali operacyjnej. Innym przykładem współpracy ze służbą zdrowia było stworzenie specjalnych inkubatorów do przewożenia wcześniaków – bezpieczniejszych niż te standardowe.
Nie brakowało również wspomnień dotyczących Franka Williamsa – jego pracowitości, pokory i 100% poświęcenia motorsportowi. Claire mówi, że potrzebował on 77 lat na karku by zrobić coś normalnego w swoim życiu – pójść na wycieczkę do ZOO z wnukiem.
Nico zapytał Claire o wspomnienie z jednym z wielkich kierowców F1, wówczas ona opowiedziała historię poznania Ayrtona Senny, na którego punkcie zarówno Frank, jak i ona mieli obsesję. Pewnego wieczoru w wieku 14 lat była razem z ojcem w hotelu, mieszkali w sąsiednich pokojach. Około godz. 21:00 poszła do Franka powiedzieć mu dobranoc w swojej piżamie. Otworzyła drzwi i stanęła na prost Ayrtona Senny, co było dla niej bardzo zawstydzające.
Nico dopytywał o to, jak jest traktowana Claire będąc jedyną kobietą na stanowisku szefa zespołu. Williams powiedziała, że zdarzają się sytuacje, w których widzi, że jest ignorowana. Jednym z przypadków były starania ojca jednego z młodych kierowców o zapewnienie swojemu synowi miejsca w Williamsie. Chciał on rozmawiać tylko z Mike O`Driscollem zamiast z Claire.
Claire mówiła również o nieprzychylnych komentarzach pod swoim adresem. Szczególnie intensywnym okresem był drugi kwartał ubiegłego roku. „Mieliśmy trudnych ludzi wokół zespołu gdy czasy były naprawdę ciężkie. Te komentarze z zewnątrz i wewnątrz były okrutne” – powiedziała Williams.
„Jako że mamy słaby samochód to oznacza, że w zespole nie było odpowiednich ludzi, a umieszczenie ich to moja rola. Zrobiłam jednak wiele zmian za kulisami. Wiele osób nie widzi tego, co zdarzyło się w ubiegłym roku” – powiedziała Claire, przypominając, że to ona przyprowadziła do zespołu Martini i ROKiT, bez których Williamsa mogłoby już nie być w F1. Ciekawym stwierdzeniem było, że być może 3. miejsce w 2014 roku – jej pierwszym jako szefowej zespołu nieco uśpiło jej czujność.
„Teraz czuję, że robimy co możemy by poprawiać Williamsa. Ludzie wypowiadający się w social mediach nie mają pojęcia co oznacza prowadzenie zespołu w F1 tylko siedzą wygodnie i komentują. Możesz usłyszeć 100 pozytywów, ale 1 okropny komentarz osoby, która nic nie osiągnęła w życiu potrafi wymazać te 100 pozytywnych komentarzy” – powiedziała Claire, kontynuując temat nieprzychylnych komentarzy w social mediach. Nico odpowiedział, że przed zdobyciem odciął się od social mediów na 6 miesięcy. Claire ganiła social media, które są potężne, ale coś musi być zrobione żeby je naprawić. „Ludzie siedzą w swoich piwnicach i piszą o innych okropne rzeczy, Ja bym tego nie zrobiła” – dodała.
Na koniec rozmowy Rosberg zapytał: „Masz niezwykle zdolną młodą supergwiazdę w zespole jako jednego ze swoich dwóch kierowców wyścigowych”.
„George pracuje bardzo ciężko, lubię to w każdej osobie w Williamsie. George naprawdę zaharował na to miejsce w zespole. Zrobił prezentację w Powerpoincie pokazując, dlaczego powinniśmy zatrudnić właśnie jego. Żaden z kierowców nigdy tego nie zrobił. Teraz na każde spotkanie w fabryce przygotowuje prezentacje na temat rzeczy, którymi chce się zająć przy bolidzie” – powiedziała Claire.
Dodała ona również, że George to na 100% przyszły mistrz świata i ma nadzieję, że zostanie nim jeżdżąc Williamsem. Poniżej zobaczycie całą rozmowę: