Dopiero około 14 rundy sezonu 2019 George Russell spodziewa się zauważalnego postępu swojej ekipy na tle rywali. Robert Kubica przyznaje, że trzeba cierpliwości.
„Wszyscy pozostają pozytywni, co jest naprawdę imponujące i widzę motywację we wszystkich w tych trudnych czasach. Będziemy w tej sytuacji w najbliższych wyścigach i dopiero za 5-6 wyścigów będziemy w stanie uczynić postęp, który będzie dla was zauważalny, ale nawet wtedy nadal będziemy na końcu. Start sezonu postawił nas na straconej pozycji i będziemy musieli wykorzystać jak najwięcej z tego co mamy i pracować najciężej jak umiemy by pod koniec roku mieć lepsze rezultaty” – powiedział Russell podczas weekendu wyścigowego we Francji.
Przyznaje on, że ekipa nie będzie miała żadnego większego pakietu poprawek w nadchodzących wyścigach, ale skupia się na małych poprawkach, które stawiają na osiągi.
„Nie przywieziemy dużej liczby poprawek. Będzie coś na Silverstone, coś w Niemczech i w kilku wyścigach potem. Nie będzie to jednak nic, co umieści nas w Q3 czy w Q2” – dodaje Anglik.
Najnowszą znaczącą zmianą w FW42 jest przednie zawieszenie, które zostało przedstawione w Kanadzie, ale ze względu na charakterystykę torów, nie było jeszcze widoczne jego pełne działanie. Zalety możemy poznać dopiero na Silverstone.
„Nie można teraz powiedzieć, jak duży postęp dało nam przednie zawieszenie, ale robi to, co powinno. Skupiamy się zatem na optymalizowaniu tego, co mamy, musimy być cierpliwi i mamy nadzieję, że prędzej czy później dostaniemy poprawki” – mówi Robert Kubica.
„Pracujemy nad nimi i mam nadzieję, że dotrą szybko. Obecnie nawet jeżeli inni popełniają błędy, to my nie jesteśmy w stanie ich wykorzystać” – dodaje Polak.
Źródło: motorsport-total.com, crash.net