Kolega zespołowy Roberta Kubicy, George Russell mówi, że Williams – przez to, że nie walczy jeszcze o nic podczas weekendów wyścigowych – ma swobodę testowania znacznie większej liczby rozwiązań niż inne ekipy.
Williams będzie przywoził bardzo małe poprawki na kolejne wyścigi, skupiając się na prowadzeniu jednego większego pakietu. Mówi się, że może zostać on przedstawiony podczas Grand Prix Niemiec, jednak data ta nie jest ostatecznie potwierdzona. Do testów części wykorzystywana jest każda możliwa okazja.
Jak mówi George Russell, jego ekipa przeprowadza znacznie więcej testów części niż inne zespoły.
„Myślę, że zawsze można znaleźć pozytywy w każdej sytuacji. Fakt, że nie walczymy o nic… musimy starać się wyciskać jak najwięcej z tej trudnej sytuacji sprawdzając wiele różnych rzeczy. Prawdopodobnie testujemy 2 czy 3 razy więcej w porównaniu do innych zespołów. Oni nie mogą sobie pozwolić na ryzyko robienia tego, gdyż muszą maksymalizować każdą pojedynczą sesję i każde okrążenie, podczas gdy my możemy sprawdzać rzeczy, które pomogą nam w dłuższej perspektywie” – mówi Russell.
Anglik chwalił postęp swojej ekipy w Grand Prix Kanady.
„Przywieźliśmy części, które poprawiły prowadzenie i balans samochodu. Jego wyczucie jest teraz relatywnie dobre, po prostu nie jest wystarczająco szybki. Poprzednio nie dość, że był wolny, to jeszcze nie prowadził się dobrze. Zrobiliśmy zatem jeden krok i mam nadzieję, że teraz będziemy mogli dokładać siły docisku do samochodu w następnych kilku wyścigach i to postawi nas w lepszej pozycji” – powiedział Russell.
Źródło: motorsportweek.com