W bardzo ciekawej rozmowie dla Przeglądu Sportowego Robert Kubica mówi o swojej przyszłości w Formule 1, odnosząc się przede wszystkim do tego, czego nauczył się w najtrudniejszym okresie swojego życia.
W pierwszej części wywiadu, nakręconego wczoraj w siedzibie PKN Orlen, Kubica mówi m.in. o problemach, jakie miał Williams na początku sezonu 2019.
„Największym problemem jest to, że ten bolid jednego dnia zachowuje się tak, a drugiego zupełnie inaczej i my nie zawsze wiemy dlaczego tak się dzieje. Mieliśmy parę problemów, które były kluczowe na początku sezonu, a o których dowiedzieliśmy się po kilku grand prix, a które pozostały tylko między nami. Miały one duży wpływ na budowę krok po kroku pewność prowadzenia bolidu, jego ustawień i poprawianie jego potencjału. Przez to straciliśmy sporo czasu i energii” – powiedział Polak.
Zapytany o to, jak widzi swoją przyszłość w Formule 1, Robert odpowiedział:
„Najcięższy moment w moim życiu nauczył mnie jednej rzeczy – że nie ma sensu patrzeć za bardzo w przyszłość. Oczywiście trzeba sobie stawiać cele i je przesuwać, ale myślenie co będzie, co by było, nie ma sensu. Tego też nauczyło mnie ostatnich 20 miesięcy. Trzeba robić swoje, znać swoją wartość, uczyć się i starać się poprawiać. To co się wydarzy za kilka miesięcy czy kilka lat, tego nikt nie wie. Może to być najlepszy scenariusz, jaki mógłbym sobie napisać, ale mogą być też inne scenariusze. Ważne jest to, żeby próbować i zobaczyć, co się wydarzy” – powiedział Robert.
„Jestem kierowcą, który ma ambicje i według mnie one pozwoliły mi wspólnie z uporem ponownie dostać się do Formuły 1. W trudnych chwilach łatwiej byłoby sobie odpuścić, powiedzieć: dobra, miałem swoją karierę w F1, coś osiągnąłem, ale życie potoczyło się inaczej niż chciałem, ale tak już jest. Wydaje mi się, że zbyt często nie doceniamy tego, co mamy. W mojej obecnej sytuacji jest wiele rzeczy, które doceniam” – dodał Kubica.
„Na pewno w pewnym stopniu widzę siebie w Formule 1. Ściganie się jest dla mnie wszystkim, a Formuła 1 jest szczytem tego sportu. Pracowałem kilka dobrych lat żeby być w F1 i pytanie czy widzę się w niej dalej po czterech trudnych miesiącach jest zbyt proste. Jeśli będę miał szansę ścigania się w Formule 1 na wysokim poziomie i będę widział, że będzie miało to sens, to nie powiem nie. Ale jeśli nie będzie takich możliwości, to i tak uważam, że będzie to okres szczególny w moim życiu, który będę wspominał przez najbliższe kilkadziesiąt lat.” – zakończył Polak.
Fragmenty wywiadu obejrzycie tutaj, a więcej w jutrzejszym wydaniu Przeglądu Sportowego.
Aktualizacja
„Półtora roku temu nikt nie postawiłby złotówki na to, że będę w F1. Tylko ja i osoby będące blisko mnie wiedzą, ile przeszedłem by wrócić do Formuły 1” – mówi Robert Kubica w najnowszej części wywiadu, którą możecie obejrzeć tutaj.
Aktualizacja 2
Ukazała się kolejna część rozmowy Przeglądu Sportowego z Robertem Kubicą i chyba najciekawsza, skupiająca się na różnicach pomiędzy Robertem Kubicą i George Russellem.
„George Russell jest jednym z największych talentów młodej generacji, o ile nie największym, wygrał wszystko w Formule 2, GP 3. W 2-3 wyścigach mogłbym mieć lepszy wynik, ale wydarzyły się rzeczy na które nie miałem wpływu. Różnica między nami może wynikać z kombinacji czynników. Są sektory, w których ja przejeżdżam szybciej zakręty, a czas sektoru mam mniej. Przyczyny są takie, że moglibyśmy rozmawiać o nich godzinami, ale tego się nie robi, szczególnie, że nie zawsze mam na nie wpływ. Nigdy nie jeździłem bolidem George Russella więc nie mogę oceniać, ale pewne rzeczy widać bez jeżdżenia autem” – mówi Robert.