Michael Latifi, ojciec kierowcy rezerwowego Williamsa, Nicholasa, nie ukrywa, że chce znaleźć dla syna miejsce na sezon 2020. Jednym z zespołów, w które mogą celować, jest Williams.
„Williams pasuje Nicholasowi. To zespół rodzinny z dobrą historią na torze i doświadczeniem w rozwoju młodych kierowców jak Jacques Villeneuve czy Valtteri Bottas.
Latifi nie ma obecnie superlicencji, ale potrzebuje tylko 5. miejsca w tym sezonie by zdobyć wymagane punkty. Obecnie jest liderem Formuły 2, a forma jego zespołu daje niemal gwarancje, że nie wypadnie poza piątkę.
„Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – dodaje Michael Latifi.
Mimo, że ojciec Nicholasa jest współwłaścicielem McLarena, to wyklucza szanse startów tego kierowcy w ekipie z Woking.
„Nie ma o tym rozmów. Mamy dwóch młodych kierowców i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Moje zaangażowanie w McLarena nigdy nie miało być połączone z oferowaniem pracy mojemu synowi.
Uważa on, że idealnym miejscem dla jego syna będzie Williams.
„Łatwiej jest młodemu kierowcy zacząć w młodszym zespole niż w wielkim, w którym trzeba dobrze spisywać się od razu” – dodaje Michael Latifi.