O godzinie 16:45, po kwalifikacjach Formuły 1, na torze Red Bull Ring, odbył się pierwszy wyścig F2.
Po zwycięstwie we wczorajszych kwalifikacjach, na szczycie pól startowych ustawił się Holender Nyck de Vries z teamu ART. Atakować go mieli Francuz Antoine Hubert z BWT Arden, Chińczyk Guanyo Zhou z UNV-Virtuosi czy Japończyk Nobuharu Matsushita z Carlin.
Już na starcie duże kłopoty miał Mick Schumacher. Młody Niemiec, który wywalczył wczoraj 7 pozycję startową miał problemy z autem i wystartował z alei serwisowej.
Ruszający jako 6 Nicholas Latifi zderzył się po starcie z Sergio Sette Camarą i obrócił swoje auto. Brazylijczyk wprawdzie otrzymał karę 5 sekund, ale straconych pozycji kanadyjskiemu juniorowi Williamsa nikt nie odda. Spadł na 19 miejsce.
Zhou stracił moc na 9 okrążeniu, a co za tym idzie, wiele pozycji. Problemy udało się wprawdzie zażegnać, ale na półmetku zmagań Chińczyk był dopiero 15.
Po zmianie opon przez liderów, na prowadzeniu niespodziewanie znalazł się, startujący z drugiej części stawki, stosujący odwróconą taktykę zakładania opon Sean Gelael. Za jego plecami jechał i zbliżał się niebezpiecznie Nikita Mazepin. Po 22 okrążeniu to właśnie Rosjanin objął pozycję lidera. Do przodu przesuwał się też Luca Ghiotto. Wyraźnie sfrustrowany obecnym sezonem Włoch, tuż po półmetku był 6. De Vries, mimo, że inni z obecnej czołówki nie odwiedzali mechaników, powrócił na pozycję lidera. Na 26 „kółku” do alei zjechał Gelael. Nie dość, że zjazd był dość wczesny, nie obyło się też bez problemów technicznych; Indonezyjczyk spadł na przedostatnie miejsce.
Po torze szalał Zhou. Był już 10 i miał najlepszy czas okrążenia.
W czubie wyścigu, Mazepin tracił kolejne pozycje. Wyprzedzili go Mathushita i Ghiotto. Obaj zawodnicy poszli też za ciosem i wykorzystali problemy z oponami m. in. De Vriesa. Wyprzedzili Holendra. Zajmowali kolejno 1 i 2 miejsce. Sette Camara rozprawił się, w walce o 4 miejsce z Antoine Hubertem. Brazylijczyk wyprzedził też De Vriesa, ale kara czasowa przesuwała go na 5 pozycję.
W wyścigu, ostatecznie triumfował Matsushita, drugi był Ghiotto, a trzeci na mecie zameldował się Sette Camara, ale po otrzymaniu kary, na podium „wskoczył” Nyck de Vries. Na pocieszenie dla zawodnika teamu DAMS, wywalczył on jeszcze 2 punkty za najlepsze okrążenie, których już nikt mu nie odbierze.
W Grand Prix Austrii nie startuje wielu podstawowych kierowców F2. Poza zawieszonym Mahaveere Rahngunatanem, którego zastępuje Patrick O’Ward, do Styrii nie przyjechali też Dorian Boccolacci (zastępuje go Arjun Maini) czy Ralph Boschung (w jego miejsce zadebiutował w F2 Ryan Tveter).
Drugi wyścig Formuły 2 na Red Bull Ringu jutro o 11:00. Klasyfikację Formuły 2 można zobaczyć tutaj.
Piotr Ciesielski