Bardzo ciekawe były wypowiedzi Roberta Kubicy i George Russella po wyścigu o Grand Prix Francji. Polak podkreślił, że nie interesuje go walka na końcu stawki i zwracał uwagę na to, że strata Williamsa nadal jest bardzo duża. Interesująco było również na temat kolejnego dobrego startu Polaka.
„Nie wiem czy nie było tak najgorzej. Według mnie było tak, jak we wszystkich wyścigach. Na tym torze się trochę mniej ślizgaliśmy więc było minimalnie łatwiej. Sytuacja się nie zmieniła” – powiedział Robert.
Przed weekendem we Francji mówił, że ma jeszcze pewne „jokery” dotyczące jazdy. Po wyścigu stwierdził, że „zostawił je sobie na następny wyścig”.
Bardzo znacząca była odpowiedź Roberta Kubicy na pytanie TVP Sport, czy ma dla niego znaczenia to, że był przed George`m.
„Chyba mnie nie znacie. Ja jeździłem w F1 na innych pozycjach i kończenie wyścigu przed moim kolegą z zespołu na 19. i 20. miejcu, dwa okrążenia za liderami to nie ten charakter. Trzeba pracować i uzbroić się w cierpliwość” – powiedział Kubica.
Zapytany o swój dobry start, na którym zyskał 2 miejsca, Robert Kubica powiedział:
„Za dawnych czasów w Polsce mówiło się, ze nie umiem startować. Poziom kierowców jest bardzo wysoki i inaczej startuje się z ostatniego rzędu, a inaczej z drugiego. Teraz z tyłu jest trochę więcej walki, trzeba trochę sprytu i to mi się udaje. Praktycznie wyprzedziłem już nawet dwóch, bo byłem bardzo blisko Strolla, ale nie ma sensu podejmować ryzyka i robić strik`a innym kierowcom, jak i tak wiesz, że za 2-3 okrążenia cię wyprzedzą”.
„Start był dobry, ale nie rewelacyjny, reakcja była dobra, ale potem zabuksowałem kołami. Miałem problem ze sprzęgłem przy dojeździe na pola startowe. Potem mogło być lepiej, zrównałem się z innymi kierowcami i zyskałem parę pozycji” – dodał Polak na antenie Eleven Sports.
Wielu zawodników narzekało we Francji na dogrzewanie opon. Robert powiedział, że dzięki startowi na pośredniej mieszance, wraz z George`m mieli delikatną przewagę nad rywalami.
„Każdy miał tu problem z dogrzaniem opon, a my większy bo brakuje nam docisku, a jak brakuje docisku, to opony są mniej dociskane do asfaltu i tracą temperaturę na prostych. Inni startowali na twardych oponach my na miękkich więc mieliśmy lekką przewagę” – dodał Robert w rozmowie z TVP Sport.
Zapytany przez Eleven Sports o odczucia dotyczące samochodu, Polak powiedział:
„Dziś było w miarę OK na to, na ile pozwala sprzęt. Mało się działo, walka o przedostatnie miejsce jakoś nie jest za bardzo ekscytująca, to nie ten charakter, staram się robić co mogę.”
Ze swojego wyniku nie był też zadowolony George Russell, który miał kilka sekund przewagi nad Kubicą po postojach, gdy musiał zjechać – po zaledwie 7 okrążeniach – do boksów. Powodem było uszkodzone przednie skrzydło. Wyjechał 26 sekund za Kubicą na oponach pośrednich.
„Podczas mojej pierwszej próby wyprzedzania Roberta po zewnętrznej uderzyłem w styropianowy znacznik, myślałem, ze to nie będzie problem, ale potem odkryliśmy, że skrzydło jest uszkodzone i zjechaliśmy ze względów bezpieczeństwa. Tempo było dość dobre, nie jestem ani rozczarowany ani usatysfakcjonowany, ale przynajmniej mieliśmy trochę walki z Robertem. ” – powiedział George Russell dla Eleven Sports.
Oto wyniki wyścigu – jeszcze nieoficjalne. Można spodziewać się kary dla Daniela Ricciardo.
Aktualizacja
1.97 – tyle trwała zmiana opon – prawdopodobnie w aucie Roberta Kubicy – podczas dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Francji. Williams bije tegoroczny rezultat i wygrywa w tej klasyfikacji trzeci raz z rzędu. Do rekordu wszech czasów brakło 0,05 sekundy.
Opublikowana została już informacja prasowa Williamsa po dzisiejszym wyścigu. Jej tłumaczenie przeczytacie tutaj.
Aktualizacja 2
Jest kara dla Daniela Ricciardo. A nawet dwie. po 5 sekund. Spada na 11. miejsce. Jedna za niebezpieczny powrót na tor i wypchnięcie kierowcy, druga za wyjazd poza tor i zyskanie przewagi.
Źródło: Eleven Sports, TVP Sport