Trzej znani motorsportowi eksperci wypowiedzieli się na temat tego, co dotychczas udało się wykonać Robertowi Kubicy w jego powrocie do F1. Przewidują również, ile może potrwać jego „druga” kariera.
Najmocniej w artykule przygotowanym na potrzeby polskiej edycji motorsport.com, brzmią wypowiedzi Roberto Chinchero, który zwraca uwagę na to, że Robert Kubica nie otrzymuje wystarczającego wsparcia Williamsa.
„Robert poprosił zespół o inny układ pokazywanych na wyświetlaczu informacji, ale czekał na to aż sześć miesięcy. Inny przykład – podczas Grand Prix Monako nie było jego tablicy, poprzez którą zespół przekazuje niektóre informacje na prostej startowej. Robert pokonywał więc kolejne okrążenia patrząc na komunikaty skierowane do innych kierowców” – pisze Chinchero.
Włoch w kontekście przyszłości pisze: „Robert ma nadal dwie trzecie roku przed sobą, by postawić samemu sobie wyzwanie i spróbować uzyskać te 0,2s, których mu zwykle brakuje do zespołowego partnera podczas kwalifikacji. Potem znowu będzie czas decyzji i realistycznie patrząc kontynuowanie przygody z Williamsem jest mało możliwe. Co w zamian? Przewidzenie tego teraz jest niemożliwe, ale pewne jest jedno: Kubica na pewno bardziej postawi na jakość zespołu i jego programu, a nie rodzaj mistrzostw czy kategorii”.
Rosyjski dziennikarz Oleg Karpov zwraca uwagę na to, co już udało się osiągnąć Kubicy: „Jest z powrotem w F1 i udowodnił, że na to zasługuje. Uciszył większość krytyków i nawet jeśli wyniki tego nie pokazują, to ci, którzy go obserwują wiedzą w jakim stopniu jest konkurencyjny. Jego partner, George Russell ma olbrzymią przewagę, gdyż zna opony Pirelli, a także – co jasne – po prostu ścigał się przez ostatnie osiem lat”.
A jak według Jonathana Noble przedstawia się wizja przyszłości Roberta? Wszystko zależy od formy jego zespołu. Jeżeli się poprawi – szanse Kubicy wzrosną.
„Jeśli jednak Williams nie będzie w stanie rozwiązać swoich problemów i będzie jasne, że stanie się „czerwoną latarnią” stawki na długo, to może dla Roberta Kubicy lepsze będzie wyszukanie sobie innego miejsca. Takiego gdzie osiągnie sukces, nawet jeśli pociągnie to za sobą zakończenie snu o Formule 1” – pisze Noble.
Cały tekst przeczytacie tutaj.
Źródło: pl.motorsport.com