Claire Williams mówi, że jej zespół jest teraz gotów do wprowadzania ulepszeń do swojego auta na sezon 2019.
„Jesteśmy teraz w położeniu, w którym mamy potrzebną liczbę części na wyścig. Teraz liczymy na wprowadzenie poprawek, które leżały dotychczas na półkach z powodu zaległości w produkcji podstawowych części zamiennych. Jest zatem trochę światła na końcu tego tunelu. Myślę, że Chiny pokazały, że mamy nieco prędkości w samochodu, ale nadal jesteśmy zbyt daleko dziewiątego miejsca” – mówi szefowa zespołu Roberta Kubicy.
Zwraca ona uwagę na to, o czym mówił podczas testów w Barcelonie Robert Kubica – ówczesne opóźnienia, będą długo ciągnęły się za zespołem.
„Przyjście Patricka to zdecydowanie dobra rzecz dla nas. Zachowuje się jak przewodnik dla naszego zespołu inżynierów, upewniając się, że robią to, co powinni robić. Jest oczywiste, że nie mamy dobrego roku. Zaczęło się od opóźnień w przygotowaniu podwozia na testy i teraz musimy nadrabiać te straty” – dodaje Claire Williams.
„Wykonujemy dużo pracy w fabryce. Jeżeli ktokolwiek myśli, że jedynym co robimy jest czekanie na cud, to nie ma to miejsca. Wykonujemy wiele pracy, by upewnić się, że jesteśmy w odpowiedniej pozycji. Oczywiście Patrick odgrywa w tym rolę” – kończy Brytyjka.
Źródło: gpblog.com