Mija 25 lat od śmierci Ayrtona Senny. 1 maja na torze Imola, 3-krotny mistrz świata zginął w bolidzie Williamsa. Ten dzień oraz wydarzenia po nim wspomina dzisiejsza faktyczna szefowa zespołu, Claire Williams w rozmowie z The Independent.
„Rok później byłam w pubie. Nie wiem, skąd wiedział, kim jestem, ale kompletnie obcy człowiek podszedł do mnie i powiedział: Twój ojciec jest mordercą. Nie wiedziałam, że ludzie mogą tak do tego podchodzić, ale widocznie są oni ignorantami” – mówi dziś Claire Williams.
Frank Williams oraz Patrick Head byli oskarżeni przez włoskie władze o przyczynienie się do śmierci Senny, jednak w 1997 roku zostali oczyszczeni z zarzutów.
„Frank nigdy nie rozmawiał o tym z nikim. To nie leżało w jego naturze. Nie jest typem człowieka, który będzie chodził na terapie czy potrzebował długich rozmów. Trzyma to wszystko w sobie. Tak został wychowany, ale widać ból w jego oczach za każdym razem, gdy myśli o wypadku”.
To był trzeci wyścig Ayrtona Senny dla Williamsa, zespołu bezkonkurencyjnego w dwóch poprzednich sezonach, w których mistrzostwa zdobyli Nigel Mansell i Alain Prost. Na sezon 1994 udało się zakontraktować zawodnika, o którym Frank Williams zawsze marzył. Senna wywalczył we wszystkich rundach pole position, mimo mocno niestabilnego i nieprzewidywalnego auta. Dwóch pierwszych rund jednak nie ukończył Problemem było zakazanie systemu kontroli trakcji oraz aktywnego zawieszenia, które wcześniej dawały Williamsowi taką przewagę.
„Ayrton był bogiem w naszym domu i było tak od wielu lat, jeżeli nie od dekady. Frank był w nim zakochany, miał go w sercu, głowie i zawsze chciał wsadzić go do samochodu wyścigowego. Jego marzenie się spełniło, ale skończyło w najgorszy możliwy sposób” – wspomina Claire Williams.
W dniu wypadku, Claire Williams była 17-latką przygotowującą się do egzaminów.
„Oglądałam wyścig w sypialni. Tata był oczywiście na torze, a mama (Lady Virginia Williams) oglądała na dole. To był straszny wypadek i coś nagle zmieniło się w naszym domu. To było bardzo dziwne. Dość szybko mama przyszła do mnie. Wieczorem miałam wracać do szkoły, ale mama kazała mi jechać od razu. Zostałam wsadzona w pociąg. Rodzice zawsze woleli nas chronić przed takimi rzeczami. Zrobili to po wypadku taty i zrobili też po śmierci Ayrtona” – mówi faktyczna szefowa Williamsa.
Dzień przed wypadkiem Senny, na Imoli doszło do innego śmiertelnego wypadku. W trakcie kwalifikacji zginął Roland Ratzenberger, uderzając w betonowy mur. Jeszcze wcześniej, podczas treningu, poważną kraksę zaliczył Rubens Barrichello. Senna mocno przeżył te wydarzenia. Na samym początku wyścigu miejsce miał jeszcze jeden poważny incydent. Z auta Pedro Lamy po uderzeniu odpadło koło, raniąc 9 widzów. Rywalizacja była kontynuowana.
Już na 7. okrążeniu bolid Senny nagle zmienił kierunek jazdy i opuścił tor na zakręcie Tamburello z prędkością 310 km/h. W momencie uderzenia auto pędziło z prędkością 218 km/h. Po uderzeniu z bolidu Senny odpadło koło, a jeden z elementów zawieszenia uderzył Brazylijczyka w głowę, przebijając wizjer i doprowadzając do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu. Senna był jeszcze reanimowany, choć według wielu, nie było to właściwe. Oficjalnie zmarł w szpitalu po przeprowadzeniu trepanacji czaszki.
Przyczyny wypadku pozostają nieznane, ale teorii było wiele. Jedną z nich jest uszkodzenie układu kierowniczego. Senna od początku sezonu 1994 narzekał na pozycję kierownicy i na Imoli Patrick Head i Adrian Newey zgodzili się na wykonanie modyfikacji, polegających na skróceniu kolumny kierowniczej. Użyto do tego jednak rurki o mniejszej średnicy niż poprzednia.
Inna teoria mówiła, że powodem było zbyt niskie ciśnienie opon, które mocno schłodziły się podczas kilku okrążeń jazdy za samochodem bezpieczeństwa. Senna zwracał uwagę na ten fakt przed weekendem, a nagranie z bolidu Schumachera pokazuje, że przed zakrętem auto Brazylijczyka mocno dobijało do asfaltu. Ta teoria ma jednak wielu krytyków, gdyż okrążenie wcześniej Senna przejechał ten zakręt z podobną prędkością i mniej dogrzanymi oponami.
Niestety z powodu braku onboardu z kluczowego momentu (realizator zakończył nagrywanie 1,5 sekundy przed wypadkiem, mimo nieprzerwanego nagrania przez poprzednie 9 minut), okoliczności wypadku nigdy nie zostaną wyjaśnione.
Senna był drugim kierowcą, który zginął w samochodzie Williamsa, po Piersie Courage w 1970 roku na Zandvoort.
„To było straszne, że spotkało to tatę ponownie. Poleciał na pogrzeb Senny do Brazylii, a ze względów bezpieczeństwa wszyscy się o niego baliśmy ponieważ Ayrton był wielką gwiazdą i zginął w naszym samochodzie. Ale Frank chciał tam być. Potem wszyscy udaliśmy się na uroczystości do Londynu. Nigdy nie zapomnę, gdy moja matka powiedziała mi: Bez płaczu dziś, to nie jest twoja strata.”
„W naszym filmie z 2017 roku, jest scena z obecności Franka na pogrzebie Ayrtona i nigdy nie widziałam taty takiego. To niesamowita scena, gdy jest pytany, jak się dziś czuje i odpowiada: daleko od tego, jak bym chciał się czuć. Myślę, że to mówi wszystko. Jestem pewna, że czuł się tak jeszcze przez wiele, wiele lat i nawet dziś nie mówi o nim. Będzie rozmawiał o tym, jak wspaniały był Ayrton, jakim był wybitnym kierowcą, ale nigdy o wypadku” – dodaje Claire.
Pomimo tragedii, Williams kontynuował walkę. Miejsce Senny zajął David Coulthard, a liderem zespołu został Damon Hill. Brakło mu jednego punktu do zdobycia mistrzostwa świata, które trafiło – po raz pierwszy z siedmiu, do Michaela Schumachera.
„Jestem pewna, że to były dni, w których tata nie chciał uczestniczyć w wyścigach, wolał zaszyć się w domu. Czasem chce się po prostu zatrzymać i to jest najtrudniejszy moment. Ale ludzie w tym sporcie są ulepieni z innej gliny i pewnie sam Ayrton chciałby, żebyśmy się dalej ścigali” – kończy Williams.
Źródło: The Independent