Mattia Binotto, szef Ferrari mówi, że jego ekipa pracuje nad poprawą osiągów bolidu, m.in. poprzez zmiany w tylnym skrzydle. Uważa się, że bardzo szybkie na prostych Ferrari traci dużo w zakrętach przez brak docisku aerodynamicznego.
Ostatnio zwrócił na to uwagę Nico Rosberg, mistrz świata z 2016 roku. Według niego to właśnie aerodynamika jest największą bolączką Ferrari. Słowa te teraz zdaje się nieco potwierdzać Binotto, który mówi dla Auto Motor und Sport: „Przedstawimy tylne skrzydło podobne do rozwiązania Mercedesa” –
Ma ono zadebiutować podczas Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie. Niemieccy dziennikarze sugerują jednak, że zmian może wymagać też przód auta. Problemem w Ferrari nadal jest także niezawodność, ale Binotto mówi: „Najpierw czasy okrążenia, potem niezawodność”.