Bardzo miło mi zaprezentować Wam nową wersję strony powrotroberta.pl. Po ponad 8 latach przenoszę się z bloggera by dać przede wszystkim Wam więcej możliwości śledzenia sezonu Formuły 1 z Robertem Kubicą. To nie rewolucja, a ewolucja, choć zmieni się nieco formuła działania strony i jej tematyka. Tematem zdecydowanie najważniejszym pozostanie jednak kariera Roberta Kubicy.
Do tego kroku byłem namawiany od kilku lat, jednak dopiero po 22 listopada 2018 zdecydowałem się na zmiany. A wierzcie mi, ja ich bardzo nie lubię. Między innymi dlatego blog ma dość podobny wygląd do tego, do którego zdążyliście się już przyzwyczaić.
Tworzenie nowej strony ma mnóstwo analogii z sytuacją Williamsa. Na pokładzie są dobre osoby, ale czynniki zewnętrzne i niedocenienie wyzwania sprawiły, że pojawiły się ogromne opóźnienia i pokazany „światu” projekt różni się od docelowego. W planach mam jeszcze wiele zakładek, nowości i funkcjonalności, jednak nie udało się ich przygotować już na Australię. W najbliższych dniach będziemy bardzo mocno pracować nad tym, by jak najszybciej dojść do tego miejsca, w którym chcieliśmy być na początku sezonu. Dlatego proszę Was o cierpliwość. Praca w ostatnich dniach była szalona, przez co prowadzenie bloga przypominało jazdę bez trzymanki. Brakowało czasu na nagrania, było mnóstwo stresu.
Do przeniesienia było blisko 3000 wpisów i ponad 100 podstron, a blogger – choć będę go bardzo miło wspominał – jest niesamowicie trudnym narzędziem do takich operacji. Tym większe podziękowania dla Karola Moździerza, który przez 5 lat rzeźbił w tym niesamowicie trudnym środowisku by blog wyglądał dobrze. I według mnie był to jeden z lepszych blogów na bloggerze, jaki można było odwiedzać. Aby zrobić wszystko porządnie, potrzeba było dużo czasu, a to nie jedyne rzeczy, którymi zajmowaliśmy się w ostatnich dniach.
Piszę „zajmowaliśmy”, bo skład osób zajmujących się blogiem zwiększył się i będzie musiał się powiększać. I choć i tak to nadal Wy, czytelnicy będziecie tworzyć najbardziej wartościowy content, to potrzeba będzie osób, które będą chciały poświęcić blogowi nieco więcej czasu. Będę nad tym pracował, ale teraz witam na pokładzie Łukasza, który podjął się trudnego zadania przekonania mnie na zmianę strony i przeprowadzał swoimi zasobami zmiany, a teraz będzie dbał o rozwój bloga też w innych aspektach.
Mamy właściwych ludzi, mamy platformę do stworzenia lepszego bloga, mamy bardzo mocne serwery, które wytrzymają nawet zwycięstwa Roberta Kubicy w F1. Potrzeba czasu i o niego Was teraz proszę. Będę robił wszystko, by jak najszybciej dać Wam miejsce, na które zasługujecie.
Zmiany będą wymagały również nieco od Was, ale mam nadzieję, że razem wypracujemy najlepsze możliwe rozwiązania. Wasz głos nadal będzie dla mnie priorytetowy, podobnie jak temat Roberta Kubicy. Zawsze na pierwszym miejscu, głównym wpisem będzie najnowsza/najważniejsza rzecz o Robercie i w niej zapraszam Was do głównej dyskusji.
Wiem, że pojawią się osoby, którym nowa strona nie będzie się podobała, wiem, że mogą w najbliższych dniach wystąpić „choroby wieku dziecięcego”, ale mam nadzieję, że pokonamy wszystkie przeciwności wspólnie i nadal będziemy tworzyć wspaniałą społeczność. Bo to jest dla mnie największa wartość – ludzie, którzy spotykają się na blogu, dyskutują, pomagają sobie i wspólnie kibicują Robertowi Kubicy.
A teraz czekamy już na rozpoczęcie rywalizacji w Australii. Dziękuję Wam, że tu jesteście, mam nadzieję, że to będzie niezapomniany sezon i początek czegoś większego.