Od dawna na stronie internetowej Williams Racing nie było tak wielu ofert pracy. I to nie byle jakich, bo związanych przede wszystkim z aerodynamiką – największą bolączką zespołu w ostatnich sezonach.
Od kilku miesięcy w Williams Racing – co przed sezonem podkreślali wszyscy – trwa restrukturyzacja. Chodzi o lepszą organizację pracy ponad 600-osobowej załogi. Dochodzą do tego również zmiany kadrowe, które jak się okazuje są coraz większe i to nie tylko na głównych stanowiskach, choć nadal bardzo ważnych.
Robert Kubica mówił w wywiadzie dla TVP Sport po Grand Prix Australii, że problemem Williamsa wciąż pozostaje brak docisku aerodynamicznego. I właśnie tych zagadnień dotyczy aż 10 z 22 ogłoszeń opracę ROKiT Williams Racing. Na jakie stanowiska poszukiwani są specjaliści? Oto lista:
Stress engineer – 4 dni temu
Aerodynamicist / graduate aerodynamicist – 1 tydzień temu
Senior aerodynamic designer / aerodynamic designer – 1 tydzień temu
Aerodynamic facilities r&d engineer – 1 tydzień temu
Aerodynamic software engineer – 1 tydzień temu
Wind tunnel methodology engineer – 1 tydzień temu
Aerodynamic electronic system engineer – 1 tydzień temu
Senior aerodynamicist – 1 tydzień temu
Oprócz tego Williams poszukuje jeszcze m.in. Senior CFD Methodolowy Engieer/CFD Methodology Engineer czy Senior Aerodynamics Surface Designer/Aerodynamic Surface Designer.
Jak zatem widać, chodzi o dość dużą przebudowie zespołu zajmującego się aerodynamiką. Trudno oczekiwać, aby było to jedynie wzmacnianie obecnego zespołu i zatrudnianie kolejnych osób, których w Williamsie i tak jest już bardzo dużo w porównaniu z inny mi zespołami, osiągami bolidu i budżetem zespołu. A zatem obecni pracownicy albo już odeszli, albo wiedzą że odejdą. W tym drugim przypadku motywacja do poprawy raczej nie jest duża.
Trzeba mieć świadomość, że specjalistów w tych branżach nie ma wielu, szczególnie takich, którzy szukaliby pracy. I nawet jakby zgłosili się dziś, to do rozpoczęcia przez nich pracy (po formalnościach i wdrożeniu) minęłoby trochę czasu, a jej efekty poznalibyśmy najwcześniej za 3-4 miesiące. Ale w obecnej sytuacji i to byłoby dobre. Niestety, gwarancji, że będzie poprawa nie ma, szczególnie, że nigdy nie jest tak, że „nowi” (szczególnie w tak dużej liczbie) się sprawdzą i dobrze zgrają z innymi pracownikami.
Przypomnę, że po odejściu Paddy`iego Lowe`a Williams nadal pozostaje bez dyrektora technicznego. W ubiegłym roku z ekipą pożegnali się m.in. odpowiadający za osiągi bolidu Rob Smedley czy szef aerodynamiki Dirk De Beer.
Cóż, pozostaje nam jedynie czekać i mieć nadzieję, że poszukiwani pracownicy się sprawdzą. Lub, że pojawi się w Williamsie wreszcie ktoś, kto będzie umiał odpowiednio zmotywować i pokierować „zasobami ludzkimi” – nowymi lub starymi.
Za inspirację tekstu dziękuję Przemkowi Kamińskiemu.