Williams opublikował tradycyjną zapowiedź weekendu wyścigowego. Ekipa zwraca uwagę na inne wyzwania niż te, których doświadczyli w Australii. Robert Kubica zwrócił uwagę na to, że potrzebna będzie stabilność bolidu i dobra przyczepność. A z tymi podczas ostatnich jazd był problem. Przeczytajcie wypowiedzi kierowców i inżyniera Williamsa.
„Po rozpoczęciu sezonu w Australii, teraz udajemy się na bardziej konwencjonalny tor. Obiekt na Sakhir jest wymagającą kombinacją czterech prostych i sekwencji trudnych zakrętów, łącznie z przejeżdżaną na dużej prędkości szykaną w zakrętach piątym, szóstym i siódmym, a następnie zjazdem i nawrotem w zakręcie ósmym. Kwalifikacje i wyścig odbywają się w chłodniejszych warunkach, choć tor zawsze kojarzył się z trudnościami dla tylnych opon, które mogły się przegrzewać. Na 2019 rok Pirelli bierze tu najtwardsze ze swoich mieszanek, co sprawi kolejne trudności kierowcom i inżynierom. Liczymy na rozwój na bazie tego, czego nauczyliśmy się w Australii i chcemy zmaksymalizować formę obecnego samochodu i badać najważniejsze obszary na dalsze poprawianie bolidu. Obaj kierowcy znają już ten tor. Robert jeździł tu w 2010 roku, a w 2008 roku był na podium. Goerge ścigał się w ubiegłym roku podczas pierwszej rundy sezonu Formuły 2” – powiedział Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa.
Robert Kubica startował w Bahrajnie 4 razy, ale brał udział w pięciu weekendach wyścigowych. W 2008 roku zdobył pole position i był trzeci, a punkty zdobył jeszcze tylko raz.
„Bahrajn jest zupełnie innym torem niż Australia więc zmierzymy się z nowymi wyzwaniami, łącznie z większymi temperaturami i układem toru. Są nowe rzeczy do odkrycia, ale znam ten tor całkiem dobrze. Jest tu sporo jazdy stop and go więc samochód musi być bardzo stabilny na hamowaniach i trzeba mieć dobrą trakcję. Mam dobre wspomnienia z Bahrajnu, bo zdobyłem to pierwsze pole position w 2008 roku i nie mogę doczekać się kolejnego startu. Może tu być bardzo gorąco więc opony będą ważnym tematem do zrozumienia by jak najlepiej je wykorzystać. Zobaczymy, jak nam pójdzie” – powiedział Robert Kubica.
George Russell poprzednio raz ścigał się na torze Bahrajnie – w ubiegłym sezonie w pierwszym wyścigu Formuły 2 zajął 5. miejsce, a w drugim był 19.
„Jestem podekscytowany udając się do Bahrajnu, bo to tor, który bardzo lubię. Nie mogę doczekać się powrotu za kółko samochodu Formuły 1 na moje drugie Grand Prix. Jazda w Bahrajnie jest trudna bo to bardzo agresywny tor z dużymi temperaturami opon, co bardzo obciąża samochód. Koniec końców jestem gotowy na to wyzwanie i chcę wrócić do fotela” – powiedział George Russell.
Zapowiedź weekendu wyścigowego w Australii przeczytacie TUTAJ.