Połowa garażu Williamsa może być dziś dość zadowolona z wykonanej pracy i wyników. Niestety, nie jest to ta połowa, obsługująca i jeżdżąca bolidem z numerem 88. Również w informacji prasowej Williamsa Robert Kubica podkreśla różnice między dwoma bolidami ekipy.
Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa był w dość dobrym nastroju po dzisiejszych treningach.
„To drugi wyścig sezonu i mamy tu zupełnie inne warunki niż w Melbourne. Było ekstremalnie gorąco i wietrznie w pierwszym treningu, co sprawia, że samochody i kierowcy nie mają łatwo, a nauka jest trudniejsza. Byliśmy w stanie przeprowadzić interesujące testy, oparte na badaniach, które wykonaliśmy w fabryce po Melbourne. W drugim treningu było znacznie chłodniej, a wiatr ustał więc byliśmy w stanie rozpocząć normalne przygotowania przed kwalifikacjami i wyścigiem. Przeprowadziliśmy interesujące testy z dwoma autami, które jechały na nieco innych programach jeżeli chodzi o ustawienia byśmy nauczyli się jak najwięcej o poszczególnych mieszankach opon. W samochodzie George`a przeprowadziliśmy pierwszy porządny test mieszanki C1, która jest najtwardszą przygotowaną przez Pirelli. Koniec końców to był zdradliwy piątek, ale byliśmy w stanie nauczyć się wiele o samochodzie i przeprowadzić dobre przygotowania. Wiemy, że jutro w trzecim treningu będzie gorąco i trudno i musimy mieć pewno, że wyciągniemy jak najwięcej z dzisiejszej jazdy byśmy mogli ją implementować w kwalifikacjach i wyścigu” – powiedział Robson.
Zadowolony był również George Russell, bo i ma powody do satysfakcji. Jego auto spisywało się dziś dobre i mimo obrotu zdołał wykonać program, uzyskując czas 0,8 sekundy gorszy od Antonio Giovinazziego z 18. miejsca. Do najlepszego czasu z treningu, Sebastiana Vettela, stracił on 3 sekundy.
„Jazda w Bahrajnie mi się podobała, to naprawdę przyjemny tor z dobrym tempem. Myślę, że jesteśmy nieco bliżej bo tor pasuje nieco bardziej naszemu autu niż inne, ale jesteśmy jednocześnie tam, gdzie oczekiwaliśmy. Pierwszy trening był dyżym wyzwaniem jednak myślę, że wszyscy tu mieli te same problemy w gorących warunkach. Drugi trening był znacznie przyjemniejszy do jazdy, ale czasy okrążeń nadal są dalekie od zamierzonych i mamy mnóstwo pracy. Będąc w tej pozycji musimy optymalizować wszystko by sprawić, że samochód będzie konkurencyjny” – powiedział Anglik.
Niezadowolony z zachowania bolidu był Robert Kubica, który stracił do Vettela 4 sekundy i sekundę do Russella.
„To nie był łatwy dzień, ale wiemy, nad czym musimy popracować. Po pierwszym wyścigu miałem pewne wątpliwości i pytania, ale teraz one minęły. W Australii jechałem na innych ustawieniach niż Grorge i wyraźnie widzieliśmy różnice w charakterystyce samochodu. Tu zaczęliśmy z tym samym setupem, a charakterystyka jest nadal inna. Mam tylko nadzieję, że będziemy w stanie to rozwiązać, ale musimy przeprowadzić pewne testy by zrozumieć powody” – powiedział Robert.
„Niestety bolid zachowuje się dziwnie i dzieje się tak już od Australii. Wtedy myśleliśmy, że to wynik uszkodzeń podłogi i braku części, ale teraz różnica jest widoczna na wykresach. Teraz mamy te same ustawienia, a bolidy zachowują się zupełnie inaczej. Nie za bardzo znamy tego powód i to jest martwiące” – powiedział Kubica w rozmowie z Mikołajem Sokołem z Eleven Sports.
„Dzieje się coś w aerodynamice, co zakłóca prowadzenie bolidu i jego przyczepność. Różnica jest duża, to jak dwa różne samochody” – cytuje Polaka motorsportweek.
Źródło: Eleven Sports, motorsportweek