Kierowca Pirelli, Łukasz Habaj, zwyciężył w szutrowym Rajdzie Azorów, rozgrywanym pośrodku Oceanu Atlantyckiego jako pierwsza runda Rajdowych Mistrzostw Europy. Polski zawodnik po raz pierwszy w karierze triumfował w imprezie rangi ERC, pokonując sześć samochodów na ogumieniu konkurencyjnego producenta.
Habaj, pilotowany przez Daniela Dymurskiego, prezentował szybkie tempo od startu do mety składającego się z 15 odcinków specjalnych rajdu. W sobotę rano zostawił za sobą Ricardo Mourę, dziesięciokrotnego mistrza Azorów, a na przedostatniej próbie objął prowadzenie. Startujący Skodą Fabią z ekipy Sports Racing Technologies Habaj został pierwszym polskim triumfatorem rundy ERC od prawie dwóch lat, gdy ostatnie zwycięstwo w tej serii odniósł jej wielokrotny mistrz, Kajetan Kajetanowicz.
Rajd na Azorach tradycyjnie przyniósł jeden z największych sprawdzianów dla opon w całym sezonie, a warunki na śliskim szutrze dodatkowo skomplikowała zmienna pogoda. Mimo tego Habaj – Rajdowy Mistrz Polski z sezonu 2015 – mógł polegać na uznanych oponach Pirelli Scorpion KM i K, dzięki którym w przeciwieństwie do wielu rywali uniknął problemów na całym dystansie rajdu, od startu do mety.
Habaj powiedział: – Dziękuję całemu zespołowi: Pirelli oraz SRT ponownie wykonali niesamowitą pracę. Nie wiem, co powiedzieć. Bardzo ciężko pracowaliśmy, przez prawie dwa lata. To nasz trzeci start w tym rajdzie, przed rokiem mieliśmy dość dobre tempo, ale szanse na dobry wynik zrujnowały nam problemy techniczne oraz pech. Teraz los się odmienił.
Pirelli jest także wyłącznym dostawcą opon do mistrzostw ERC-3, realizując długofalową strategię wspierania młodzieży. W ramach programu włoskiej firmy na szczyt docierają tacy kierowcy, jak Ott Tanak – aktualny lider klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Świata, były uczestnik programu Pirelli Star Driver.
W tej kategorii zwyciężył Efren LLarena (Peugeot 208 R2), pilotowany przez Sarę Fernandez. Hiszpańska załoga finiszowała z niespełna minutą przewagi nad norweskim zawodnikiem Sindre Furusethem. Llarena, który także triumfował po raz pierwszy na szczeblu ERC, powiedział: – Wszystko poszło perfekcyjnie. To niezwykle wymagająca impreza, więc jestem bardzo zadowolony.
Terenzio Testoni, menedżer aktywności rajdowych Pirelli: – Tak jak zwykle, Rajd Azorów przyniósł szeroki wachlarz zmiennych, w tym zróżnicowane warunki atmosferyczne – jak ulewny deszcz, w którym przyczepność była na znikomym poziomie. Wielu kierowców na innym ogumieniu miało kłopoty, w tym wypadki i przebite opony. Dla Habaja i inni zawodników korzystających z opon Pirelli była to znacznie mniej skomplikowana impreza. Zgłaszali dobre wyczucie na naszym ogumieniu oraz perfekcyjną niezawodność przez cały rajd.
Co dalej?
Kolejną rundą FIA Rajdowych Mistrzostw Europy jest asfaltowy Rajd Wysp Kanaryjskich, odbywający się w dniach 2-4 maja.