Choć nie zdradził, czy w 2019 roku będzie jeździł z bidonem na napój, to powiedział, że w przeszłości zdarzało mu się już oszczędzać w ten sposób 700 gramów. Robert Kubica odpowiedział na drugą część pytań fanów za pośrednictwem social mediów PKN Orlen. Poniżej znajdziecie oba filmy z tymi wypowiedziami oraz spisane niemal wszystkie odpowiedzi Polaka.
Część 2
Dziś ukazała się druga część odpowiedzi Roberta na pytania, które w styczniu mogli mu zadać fani. Polak udzielił odpowiedzi podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Polsce na konferencji PKN Orlen.
Pierwsze z dziś opublikowanych pytań dotyczyło problemów z samochodem Williamsa na 2018 rok i tego, czy nie były one spowodowane zbyt wąsko zaprojektowanym bolidem.
„Gdyby to było takie proste, to znacznie wcześniej byśmy rozwiązali nasze problemy. Problemy z balansem są ponieważ jest brak przyczepności. Jeżeli jest zmienny balans to jest to duży balans. Nie ma jednak prostych rozwiązań” – powiedział Robert Kubica.
Interesujące było pytanie o to, czy Robert zamierza oszczędzać wagę poprzez nie zabieranie na pokład bolidu zbiornika z napojem podczas wyścigu. Kubica nie udzielił bezpośredniej odpowiedzi, jednak zdradził, że taka praktyka nie jest mu obca.
„Nie tylko Hamilton jeździł bez bidonu w sezonie 2018. Już 10 lat temu się to robiło i nie jest to nic dziwnego, sam tak nawet robiłem” – odpowiedział Robert.
Nie zabrakło też pytań o wagę Roberta i jego dietę.
Kilka pytań dotyczyło przedstartowej rutyny Polaka.
„Nie słucham za bardzo muzyki, bardziej próbuję znaleźć koncentrację przed startem w ciszy i spokoju, ale wiem, że wielu kierowców słucha muzyki przed startem. To, kto ustala strategię zależy od zespołów i ustaleń. Ogólnie strategia jest ustalana przez strategów zespołowych, oczywiście kierowca może wyrazić swoje zdanie, ale niekoniecznie jest ono brane pod uwagę” – odpowiedział Robert, w innym pytaniu zdradzając, że je maksymalnie 3 godziny przed startem lekkie potrawy.
Nie zabrakło pytania o Esport: „Esport, gry, symulacje stają się dużo bardziej popularne, nawet zespoły wiążą się z nimi, mamy nawet Polaka w zespole Esport” – powiedział Robert.
Czy Williams będzie w stanie osiągnąć poziom Renault?
„Renault jest mocnym zespołem środka stawki i byłoby dobrze ścigać się z nimi, ale Formuła 1 jest bardzo zmiennym sportem i niekoniecznie Renault może być tam gdzie było, może się poprawić, może się pogorszyć, tak samo jak my. Z naszej strony musimy zrobić wszystko by poprawić nasz bolid” – stwierdził Kubica.
W tym samym temacie było również pytanie o to, czy jest szansa by któraś z ekip spoza pierwszej trójki walczyła o mistrzostwo świata.
„Są takie szanse, choć regulamin technologicznie pozwala na bardzo dużo, dlatego bogatsi producenci mają przewagę. F1 jest taka, że nigdy nic nie wiadomo. Mieliśmy w ostatnich kilkunastu latach sezony, w których dominowały prywatne zespoły” – odpowiedział Kubica.
Padło także pytanie dotyczące możliwości spotkań z kibicami podczas Grand prix Węgier czy Austrii.
„Zawsze staram się spotykać z kibicami, co naprawdę nie jest łatwe, ponieważ proszę was, pamiętajcie, że my jesteśmy tam w pracy, mamy bardzo napięty harmonogram w trakcie dnia. Na Węgrzech i w Austrii będzie mnóstwo polskich kibiców więc nie mogę nic gwarantować” – powiedział Robert,
Dowiedzieliśmy się również, że to właśnie z tych wywiadów pochodziły cytowane w ubiegłym tygodniu wypowiedzi Roberta Kubicy dotyczące George Russella:
„George jest bardzo utalentowanym kierowcą, jednym z najbardziej w młodej generacji. Różnica polega na tym, że młodzi kierowcy wchodzący dziś do F1 są znacznie bardziej przygotowani do niej na przykład poprzez programy juniorskie. George zaimponował mi swoją wiedzą techniczną. A czy będzie rywalizacja? Rywalizacja jest zawsze, chociaż tak naprawdę musimy razem z zespołem i Goerge`m najpierw zadbać o to, żebyśmy mieli czym rywalizować” – powiedział o swoim partnerze z zespołu Kubica.
„Nie jestem aż taki chudy. Może dlatego że w czasie rajdów trochę mi się przytyło teraz się taki wydaję. Ważę tyle samo co za czasów, gdy jeździłem w F1 w 2008 roku. Może ten okres powypadkowy, rajdowy, gdy miałem dobre kilkanaście kilogramów więcej zapadł w pamięć” – powiedział Kubica, dodając, że lubi kuchnię włoską, japońską a także polską.
Jednym z ostatnich pytań było to o jego wizyty w fabryce zespołu w Grove.
„Bywam tam w każdym tygodniu. Ostatnio byłem 9 dni temu i będę jutro” – mówił Robert.
Pierwsza część
„Reguła jest taka, że twoimi ulubionymi torami są te, na których jeździsz szybko. W przeszłości moimi ulubionymi torami były tory uliczne, ale też na przykład Monza, Melbourne czy Montreal. Z drugiej strony nie ma torów, których się szczególnie obawiam” – odpowiada Kubica, pytany o swoje ulubione tory w Formule 1.
Sporo pytań dotyczyło również rowerowej pasji Roberta Kubicy. Nie chciał on co prawda powiedzieć, jaką najwyższą prędkość osiągnął na rowerze, zdradził jednak najdłuższy samodzielnie przejechany dystans.
„Było to ponad 200 km, które przejechałem sam. Czasami lubię jeździć rowerem sam, bo to bardzo wycisza i ja też byłem w takim dniu, w którym musiałem po prostu długo jechać żeby nie myśleć. Zrobiłem te 200 km w 7 godzin”.
Robert po raz kolejny potwierdził, że jest fanami wygodnych aut z silnikami diesla bowiem samochody drogowe służą mu do przemieszczania się z punktu A do punktu B, a nie do wyścigów. Robert ma jednak mocniejsze auta, którymi jeździ rzadko.
„Jednym z takich aut jest Porsche GT3 RS z 2008 roku, które ma przejechane zaledwie 6 tys. km. Mam bolid Formuły 1, a jedyną rzeczą, której mu brakuje jest silnik. Jest to bolid z Monzy z 2006 roku, kiedy pierwszy raz stałem na podium w F1” – mówi Robert, zdradzając jednocześnie, że nie jeździ motocyklami oraz nie jada hot – dogów na Orlenie, choć słyszał, że są smaczne.
Ważnym pytaniem było to dotyczące kasku Roberta na sezon 2019. Okazuje się, że zmiany będą niewielkie.
„Mój kask zostanie bardzo podobny lub nawet identyczny, oczywiście zmienią się logotypy na kasku, ale jeśli chodzi o malowanie, kolory to zostaną niezmienione” – zdradził Robert.
Padło również pytanie, czemu zdecydował się na powrót do F1 teraz, a nie na przykład 3 lata wcześniej.
„To pytanie wiele razy zostało mi zadane. Do pewnych rzeczy, tak ważnych jak powrót do Formuły 1, potrzebne są determinacja i wyczucie momentu i uważam, że akurat to teraz, a nie 3 lata temu jest ten moment” – odpowiedział Robert.
Na pytanie, czy stresuje się przed powrotem do ścigania, Robert odpowiada: „Nie, ale pewnie będę się stresował w noc przed pierwszym startem w Australii”.
Za najlepszą symulację wyścigów samochodowych Robert uważa oczywiście iRacing, na którym sam czasem jeździ.
Kubica dodaje również, odpowiadając na jedno z pytań, że ma bardzo dobre relacje z Paddy Lowe`m, jak z każdym członkiem Williamsa.
Robert życzył również powodzenia Krzysztofowi Piątkowi i jako kibic Milanu cieszył się na angaż Polaka w tym zespole.
Niezniszczalny
27 lutego ukaże się nowa książka dotycząca Roberta Kubicy. Więcej o niej przeczytacie TUTAJ.
Aktualizacja
Poniżej obejrzycie kolejny wywiad Roberta Kubicy z jego ubiegłotygodniowej wizyty w Polsce.