Na spotkania przychodzi z notebookiem i w krawacie – niezależnie od wieku. Gdy miał za sobą pierwszy sezon w karierze, postanowił… wysłać nocą e-mail do Toto Wolffa, po czym… nie posłuchał rady szefa Mercedesa. Jako 17-latek odrzucił ofertę przejechania pełnego sezonu w DTM. Taki jest George Russell, który będzie partnerem Roberta Kubicy w sezonie 2019. Brytyjczyk to dość ciekawa postać nowego sezonu F1 i kierowca, który swoją jazdą zasłużył sobie by być tu, gdzie jest. Rok 2019 zapowiada się być pierwszym w jego karierze, w którym… nie wygra wyścigu.
Claire Williams, Paddy Lowe, Robert Kubica i George Russell. Gdyby stworzyć ranking 10 osób, na których będzie ciążyła największa presja w sezonie 2019, zapewne znalazłyby się one w tym zestawieniu, może nawet na czołowych pozycjach. Dziś skupię się na tym ostatnim, który będzie musiał udowodnić, że jest przyszłą gwiazdą Formuły 1. Dotychczas wypełnił wszystkie znamiona wielkiego motorsportowego talentu, który, jeżeli ujawni się również w F1, będzie bardzo trudny do pokonania.
Karting
Już kartingowa historia George Russella robi ogromne wrażenie. Był w stanie odnosić sukcesy niemal od razu, co wskazuje na spory talent, szczególnie w czasach, gdy rywalizacja w kartingu nie była jeszcze do cna skażona przez pieniądze.
George stawiał swoje pierwsze kroki w kartingu gdy Robert Kubica zaczynał swoją przygodę z Formułą 1, będąc trzecim kierowcą BMW Sauber czyli w 2006 roku. George miał wówczas 8 lat. Jego starszy brat również jeździł w kartingu, ale bez wielkich sukcesów.
Karierę George`a prowadził jego ojciec: „Mój tata popełnił wiele błędów, prowadząc karierę mojego brata. Wszystkiego bowiem trzeba nauczyć się na własnej skórze. Ja miałem to szczęście, że ojciec wyciągnął wnioski i od młodego wieku dobrze mną pokierował” – wspomina Russell.
Po trzech latach w 2009 roku, został Mistrzem Wielkiej Brytanii w kartingu. W 2010 przeszedł do serii Rotax do kategorii Mini. I od razu został mistrzem Wielkiej Brytanii, wygrywając też Kartmasters British Grand Prix.
Nagrodą za to ostatnie osiągnięcie była wizyta w fabryce McLarena i spotkanie z Lewisem Hamiltonem.
Rok 2011 to kolejne mistrzostwo – mistrzostwo Europy w klasie KF3. Pokonał tam m.in. Maxa Verstappena, Estebana Ocona i Lance Strolla. Ten tytuł Russell obronił rok później. Najmniej udany był jego ostatni rok w kartingu, w którym zajął 19. miejsce w kategorii KF1 w mistrzostwach świata.
„Tym, co zauważyłem i co było trochę niesprawiedliwe, to fakt, że im wyższy się robiłem, tym mniejsze miałem szanse. Bardzo urosłem pomiędzy 2011 i 2012. Na początku 2012 roku byłem jeszcze szybszy, ale potem, gdy było cieplej, przyczepności było za dużo, a gokart nie miał siły by wyjeżdżać ze mną z zakrętów. Wyżsi kierowcy nie mają łatwo i generują jeszcze większy opór” – mówi o tamtym okresie George.
Już wtedy Russel był nazywany wschodzącą gwiazdą brytyjskich wyścigów. Bywały rundy, w których totalnie dominował, zdobywając maksymalne liczby punktów.
Single seatery
Przed rozpoczęciem swojej kariery w single-seaterach, Russell zaliczył wymuszony epizod z wyścigami… Citroenów 2CV. Tak, tymi autami, którymi podróżowała szalona zakonnica z filmów z Louisem de Funesem. Aby bowiem wystartować w Formule 2.0 Alps, musiał zebrać odpowiednią liczbę „podpisów”, jak to sam określa. Jedyną serią, jaka była dostępna, była właśnie Citroenów 2CV. Zrobiło tak kilku kierowców. George zakwalifikował się z dużą stratą bowiem nie wiedział, że cały tor trzeba przejeżdżać na pełnym gazie. Zorientował się dopiero, gdy po dobrym starcie trafił przed jednego z rywali, a ten w zakrętach popychał go. W ten sposób Russell zapewnił sobie międzynarodową licencję.
2014
W 2014 roku, gdy Robert Kubica zaliczał swój pierwszy pełny sezon w WRC, Russell przesiadł się na bolidy jednomiejscowe.
Jego podstawową serią była BRDC Formula 4. Russell wygrał 5 z 24 wyścigów i zdobył tytuł, wyprzedzając o 3 punkty Arjuna Mainiego.
Zaliczył też niemal pełny sezon w Formule Renault 2.0 Alps (opuścił jeden wyścig z powodu choroby) i zajął 4. miejsce w mistrzostwach. Przegrał z Nyckiem de Vries (wygrał 9 z 14 wyścigów), Charlesem Leclercriem i Matevosem Isaakyanem.
Wziął udział również w dwóch wyścigach Eurocup Formula Renault 2.0 i drugi z nich wygrał.
2015
Główną serią Russella w tym roku była Europejska Formuła 3. George w 33 wyścigach 3 razy był na podium, raz wygrywając. W klasyfikacji generalnej zajął 6. miejsce, jeżdżąc w barwach 4. zespołu sezonu, Carlin, wspólnie z Tatianą Calderon i Callumem Ilottem (zespoły mogły mieć kilku kierowców – zwycięska Prema, zdecydowanie najszybsza, liczyła 6). Wenezuelka zajęła 27. miejsce w klasyfikacji generalnej, nie zdobywając żadnego punktu, a Ilott był 12, zdobywając trzy razy mniej punktów niż Russell.
Zdecydowanym mistrzem serii został Felix Rosenqvist, a przed Russellem byli jeszcze drugi w generalce Antonio Giovinazzi, Jake Dennis, Charles Leclerc i Lance Stroll. Tuż za Brytyjczykiem byli Alexander Albon i Maximilian Gunther.
W klasyfikacji Debiutantów Russell ustąpił tylko Leclercowi, trzeci był Stroll.
W tym roku Russell wziął jeszcze udział w Masters of Formula 3, w którym był drugi.
Za kulisami tego sezonu działo się jednak bardzo dużo. Jeszcze w styczniu Rossell otrzymał ofertę BMW z serii DTM i po jednodniowym teście został nieoficjalnym kierowcą rezerwowym tej ekipy (był jeszcze za młody na jazdę). Pod koniec sezonu przejechał jeszcze testy dla młodych kierowców. Dzień po nich zadzwonił telefon. Russell otrzymał ofertę zostania oficjalnym kierowcą rezerwowym, przejechania 2 wyścigów w sezonie 2016 oraz zostania kierowcą wyścigowym w sezonie 2017.
„Miałem dostać duże wynagrodzenie, a wówczas Formuła 1 nie była nawet na moim radarze, bo nie było zainteresowanych zespołów. Myślałem, że muszę przyjąć tę ofertę. Miałem 17 lat, miałem okazję ścigać się w DTM i mieć kontrakt na następny sezon! Myślałem, że to będzie wspaniała kariera”.
Wówczas jednak pojawił się Gwen Lagrue, obecny szef programu młodych kierowców Mercedesa, który stał za kontraktem m.in. Estebana Ocona. Dowiedział się on o ofercie BMW i postanowił zaaranżować Russellowi testy w symulatorze zespołu Formuły 1 Mercedesa. George nie otrzymał jednak pewności, że będzie coś po tym teście.
„BMW oferowało mi karierę, która zaangażowałaby mnie na może nawet 20 lat! To była ekstremalnie trudna decyzja, ale pomyślałem sobie, że jestem jeszcze młody i chcę spróbować dostać się do F1 więc przyjąłem ofertę Mercedesa”.
2016
To był drugi sezon Russella w Europejskiej Formule 3. Tym razem w 30 wyścigach 10 razy był na podium, a 2 z nich wygrał. Zdobył też 3 pole position. Dało mu to 3. miejsce na koniec sezonu. Startował w drugim zespole klasyfikacji generalnej, HitechGP. Znów najlepsza była Prema Powerteam, której reprezentanci – Lance Stroll i Max Gunther zajęli dwa pierwsze miejsca. Tak wysoką pozycję w mistrzostwach HitechGP zawdzięcza wyłącznie Russellowi. Drugi z kierowców tej ekipy, Ben Barnicoat, był dziewiąty w generalce, a trzeci, Nikita Mazepin ostatni spośród tych, którzy przejechali wszystkie rundy. Sezon Russell zwieńczył jeszcze 7. miejscem w Grand Prix Makau.
„Moje rezultaty nie były idealne. Mieliśmy kilka problemów z autem, a zespół miał kłopoty. Ale pokonałem mojego partnera z zespołu w kwalifikacjach 28 na 30 razy. Myślę, że Mercedes to zauważył i byli zadowoleni z mojej formy”.
Był to przełomowy sezon w karierze Russella. Jeżdżąc z silnikami Mercedesa za plecami, pokazał się w Brackley i na początku kolejnego roku został (już) oficjalnie włączony do programu juniorskiego Mercedesa. Stało się to dość późno, porównując staże innych młodych wielkich talentów w programach rozwojowych obecnych ekip F1.
2017
„George pokazał imponującą formę w kategoriach juniorskich i przyglądaliśmy mu się przez jakiś czas. To nadal początki jego kariery, ale widzimy w nim wielki potencjał. Jego następnym wyzwaniem będzie GP3, które będzie dobrym testem jego zdolności na przyszłość. Widzimy po Estebanie Oconie, jak efektywna może być to seria jako trening i oczywiście te mistrzostwa dały już awans Valtteriemu Bottasowi do F1 więc będziemy uważnie śledzić postępy George`a” – powiedział Toto Wolff, gdy ogłaszano Russella w programie juniorskim Mercedesa. Oficjalnie został on kierowcą testowym Mercedesa i Force India, mając wówczas 18 lat.
Russell trafił do zdecydowanie najlepszego zespołu 2017 roku i zmiażdżył konkurencję. Wygrał 4 z 15 wyścigów, 3 razy był drugi, a w 6 innych wyścigach zajmował miejsca od 4. do 6. Zdobył 220 punktów, a drugi zawodnik sezonu – Jack Aitken – 141.
Ten rok był dla niego przełomowy ze względu na debiut za kierownicą auta Formuły 1. Russell uczestniczył w pierwszym treningu przed Grand Prix Brazylii w barwach Force India i uzyskał 12. czas, będąc 0,6 sekundy wolniejszym od Estebana Ocona. W tym samym sezonie pojechał jeszcze raz – w pierwszym treningu przed GP Abu Zabi i był 11, 0,9 sekundy za Sergio Perezem.
2018
Sukces w GP3 dał Russellowi kolejny awans – zarówno w kategorii wyścigowej, jak i w hierarchii Mercedesa. W 2018 Russell był zatem kierowcą Art w Formule 2 oraz rezerwowym kierowcą Mercedesa, wspólnie z Pascalem Wehrleinem.
W pierwszym wyścigu sezonu Russell zakwalifikował się jako drugi, ale ukończył go jako 5. W kolejnych dwóch rundach był 19. i 12. i znajdował się poza 10-tką klasyfikacji generalnej. Potem jednak przyszły dwa zwycięstwa – w Baku i Barcelonie. Weekend w Monako był bardzo nieudany bowiem dwukrotnie nie ukończył rywalizacji. We Francji jednak znów wygrał, a marsz po mistrzostwo rozpoczął w Austrii, gdzie był 1. i 2. Na Silverstone był dwukrotnie drugi. Do końca sezonu wygrał jeszcze 3 rundy i był trzeci. W efekcie jako debiutant uzyskał 287 punktów i zdecydowanie wyprzedził Lando Norrisa.
Russell wygrał 7 razy, był 11 razy na podium, zdobył 5 pole position i 6 razy wykręcał najlepsze kółko wyścigu.
W aucie Formuły 1 Russell pokonał 123 okrążenia podczas testów w Barcelonie w barwach Force India. Na Węgrzech jechał już samochodem Mercedesa i po przejechaniu 165 okrążeń pobił absolutny rekord toru, uzyskując 1:15.575.
Po zakończeniu sezonu Russell zaliczył jeszcze testy z Williamsem, wspólnie z Robertem Kubicą.
„Moja pierwsza styczność z George`m Russelle`m miała miejsce gdy miał 15 czy 16 lat i poprosił o spotkanie. Naprawdę podobają mi się te spotkania z dzieciakami, pełnymi marzeń. George przyszedł pod krawatem z laptopem i oznajmił, że właśnie wygrał brytyjską Formułę 4 i rozważa F3. Powiedział wtedy, że chciałby zostać w brytyjskim zespole (Carlin), gdyż dobrze się z nimi rozumie, ale ma obawy, czy ten ruch nie zablokuje mu drogi do Mercedesa, bo Carlin jeździł na innych silnikach”.
Russell również przywoływał niedawno to wydarzenie: „Zdobyłem e-mail Toto Wolffa i wysłałem mu wiadomość. Nie spodziewałem się odpowiedzi, byłem wtedy na testach GP3 w Abu Zabi. Zdecydowałem się wysłać maila o 22:30, odłożyć telefon i następnego dnia zobaczyłem, ze Toto odpisał mi 15 minut po moim e-mailu! Napisał wtedy: Hej George, dzięki za twój e-mail, twoje CV wygląda bardzo imponująco i przesłałem je dalej. Jakieś dwa tygodnie później siedziałem w jego biurze i rozmawialiśmy. Powiedziałem mu, że zamierzam jeździć w F3 w przyszłym roku i jestem po teście z Calinem, który używa silników Volkswagena i Mucke, którzy używają jednostek Mercedesa. Rekomendował, żebym wybrał Mucke. Mój test z nimi nie poszedł jednak dobrze i bardziej podobało mi się w Carlin więc 3 tygodnie później wysłałem mu kolejnego maila, pisząc: „Dziękuję za radę, ale zdecydowałem się na Carlin” i podałem mu swoje powody. Odpisał mi, że miło było się ze mną spotkać, ale według niego podejmuję złą decyzję. Wiedziałem jednak, że koniec końców, takiego gościa jak Toto interesują rezultaty, dlatego wybrałem Carlin”.
Był tak dojrzały w wieku 15 czy 16 lat, to było zdumiewające. Ma bystry umysł, empatię, umiejętności społeczne i kierowcy. Mogę jedynie powtórzyć to, co powiedział mi Sebastien Philippe (szef Russella w ART) o nim – że jeden z najlepszych kierowców, jakich kiedykolwiek mieli. Myślę, że mamy tu kolejnego brytyjskiego chłopca, który może w przyszłości stać się gwiazdą” – mówi dziś o George Russellu Toto Wolff.
To Robert Kubica będzie miernikiem talentu George Russella czy może to George Russell będzie papierkiem lakmusowym Roberta Kubicy? Odpowiedź na to pytanie poznamy po zakończeniu sezonu 2019, jednak już teraz ponownie w przypadku Williamsa można stwierdzić, że trudno będzie znaleźć punkt odniesienia przy ocenianiu wartości kierowców. Jednocześnie pewne jest, że mierzą się dwa wielkie talenty i pokonać George Russella nie będzie łatwo.
Aktualizacja
Orlen zorganizował ciekawą akcję dla kibiców – można zadać pytanie Polakowi!
Aktualizacja 2
Aktualizacja 3
„Po jego wypadku nie udało mi się z nim skontaktować, ale z tego co słyszałem, inni mieli te same problemy. Nie winię go jednak za to. Trudno sobie wyobrazić, jakie myśli przebiegają przez twoją głowę, co czujesz i jaką masz presję po takim wypadku. Przed sobą miał dobrą karierę w F1, a wtedy wszystko wydawało się stracone. Teraz jednak wrócił do F1 i to niesamowicie imponujące. Życzę mu wszystkiego najlepszego” – mówi Nick Heidfeld o Robercie Kubicy dla Express Sport.