Po udanym dla Williamsa weekendzie na Monzy, teraz Lance`a Strolla i Sergeya Sirotkina czeka znacznie trudniejsze zadanie na ulicznym torze w Siingapurze. I choć uliczne obiekty powinny sprzyjać bolidowi tej ekipy, to może im nie być łatwo powtórzyć podwójny finisz w punktach. Przeczytajcie wypowiedzi członków ekipy przed Grand Prix Singapuru.
„Zmierzamy na tor Marina Bay na ostatnią, pozaeuropejską część sezonu. Jest to słynny tor, na którym odbywa się nocny wyścig i panuje tu unikatowa, niespotykana nigdzie indziej atmosfera. Tor wymaga dużej siły docisku aerodynamicznego i dużej przyczepności mechanicznej, jest wymagający dla samochodów, członków ekip i kierowców. Mentalnie to jeden z najtrudniejszych wyścigów w kalendarzu, gdyż nie ma praktycznie żadnych okazji by się zrelaksować podczas okrążenia. Do tego trzeba dodać dużą wilgotność i upał. Wyścig niemal zawsze trwa pełne dwie godziny ze względu na swoją charakterystyczną prędkość, podobną do Monako, ale jest rozgrywany na dystansie 305 kilometrów, a nie 260, jak w Monako. Inżynierowie i mechanicy również są testowani w ekstremalnych warunkach, a samochody dochodzą do granic możliwości. Wszystko to tworzy widowisko na torze, szczególnie pod koniec wyścigu. To będzie jeszcze potęgowane faktem, że tegoroczne auta F1 są najszybszymi w historii. Z perspektywy Williamsa, zespół zmierza do Singapuru zmotywowany po podwójnych punktach we Włoszech. Oczywiście dobrze byłoby sobie zasłużyć na te punkty na torze, jednak obaj kierowcy zasługiwali na nie i dobrze dla Sergeya, że osiągnął swoje pierwsze. Mamy nadzieję, że będzie ich jeszcze wiele w F1” – powiedział Paddy Lowe.
Lance Stroll startował w Singapurze raz – w ubiegłym roku zajął 8. miejsce, korzystając na wypadkach rywali, ale również prezentując się z dobrej strony.
„Oczywiście w tym roku wiem, czego oczekiwać na Marina Bay Street Circuit. Jest ciasny i kręty i jest jednym z najbardziej wymagających mentalnie i fizycznie torów, szczególnie w gorącu i przy dużej wilgotności. Mam wspaniałe wspomnienia z ubiegłego roku. Startowałem z 18. miejsca i skończyłem ósmy. To był szalony wyścig z deszczem przed startem i byłem w stanie zyskać pięć miejsc na pierwszym okrążeniu. Po tym jak tor przesechł, wszystko zależało od strategii. To był trudny weekend, a my zdobyliśmy sporo punktów, co było wspaniałe, podobnie jak impreza po wyścigu” – mówi Lance Stroll.
Sergey Sirotkin nie miał jeszcze okazji jeździć bolidem Formuły 1 po torze Marina Bay i nie może doczekać się poznania tego obiektu.
„Singapur jest jednym z tych wyścigów, których nie mogę się najbardziej doczekać. Było bardzo miło odwiedzić pewne dobrze znane europejskie tory, ale czuję, że to dobry czas na rozpoczęcie wyścigów pozaeuropejskich i poznanie nowych torów. Singapur jest miejscem, w którym każdy chce jeździć. To bardzo wymagający tor, co może potencjalnie dać nam wiele nadziei więc bardzo na niego czekam. Byłem tu już wcześniej, ale nie jeździłem po torze. To szczególny weekend, podczas którego mamy nocny wyścig ale rozgrywany o europejskiej porze” – powiedział Sergey Sirotkin.