Ci, którzy uważnie czytali poprzednie wpisy i słuchali podcastów, nie są zaskoczeni dzisiejszą deklaracją Claire Williams. Szczególnie, że szumnie cytowane, przy opatrzeniu ich głośnymi tytułami, są wypowiedzi Claire Williams z Monzy i które były już podawane na blogu. Szefowa ekipy, w której kierowcą rezerwowym jest Robert Kubica, powiedziała, że jeżeli Lance Stroll odejdzie w trakcie sezonu do Force India, to prawdopodobnie zastąpi go Robert Kubica. Pada również termin.
Nihil Novi
Niektórych z Was zmartwię, ale nowa fala tekstów dotyczących przyszłości Roberta Kubicy, wywołana jest cytatami, które padły na Monzy. Teksty ze speedweek, a za nimi również z motor.es czy soymotor, opierają się właśnie na nich. Po upływie czasu zostały one odświeżone i zyskały nowy blask. Uważni czytelnicy skwitować je mogą w ten sposób:
Ale dla porządku warto te wypowiedzi teraz przytoczyć i nieco szerzej opisać. Jeszcze raz.
„Lance jest naszym kierowcą i chce zmienić zespół, ale nie wiemy kiedy. Raczej dołączy jednak do Racing Point Force India. Jeżeli Lance odejdzie, bardzo prawdodpobone jest, że Robert Kubica zajmie jego miejsce w Williamsie. Zmiana nie nastąpi szybko, nadal jest bardzo dużo pytań, na które trzeba odpowiedzieć w kwestii sprzedaży Force India i jeżeli uda się znaleźć na nie odpowiedź, wszystko może przyspieszyć. Realistycznie zmiany mogą nastąpić w Sochi lub Austin” – powiedziała Claire Williams.
Jej słowa zbiegają się z wypowiedzią Paddy Lowe`a, który stwierdził, że po odejściu Strolla Williams nie musi nic robić, bo ma przecież Roberta Kubicę jako kierowcę rezerwowego.
Oczywiście, te wypowiedzi mają jedno podłoże: kontrakt Roberta Kubicy. I to mocny kontrakt. Taki, którego zerwanie nie będzie się raczej Williamsowi opłacać. Wszystko zależy od determinacji tych, którym będzie zależeć na jego zerwaniu.
Mówił o tym również Robert: Jego sytuacja jest jasna, ale… to Formuła 1 i wszystko może się zdarzyć.
Co to znaczy
To, co zostało napisane wyżej, w Williamsie wiadomo już od 2 miesięcy. Z tego co mi wiadomo, a o czym też już pisałem, Williamsowi zależy jednak na zachowaniu status quo do końca sezonu. Oczywiście wyłącznie ze względu na finanse.
Słowo „prawdopodobnie”, którego używa Claire Williams w swojej wypowiedzi, można zamiennie czytać z nazwiskiem Ocon. To właśnie Francuz jest największą przeszkodą do rychłego przejścia Lance Strolla do Racing Point Force India. Jednocześnie to on sprawia, że Robert Kubica „prawdopodobnie” zajmie miejsce Lance Strolla.
I niestety nic więcej z tych wypowiedzi nie wynika, choć w prasie przeczytajcie bardzo mocne tytuły, które jeszcze bardziej namieszają w głowach tym, którzy nie mogą lub nie chcą śledzić tak szczegółowo jak my całej sytuacji.
Kimi
Przy okazji nowego wpisu, warto również podać najnowsze rewelacje dotyczące Kimiego Raikkonena. Jak podaje Grand Prix Diary, Fin ma jednak zostać na jeszcze jeden rok w Ferrari. Charles Leclerc nadal będzie kierowcą Saubera, tyle że z pensją taką, jaką miał dostawać w Scuderii.
Może być w tym ziarnko prawdy, gdyż ogłoszenie Leclerca w Ferrari miało nastąpić w czwartek (przedstawiciel managementu kierowcy zdążył już nawet opublikować gratulacje na Facebooku (szybko je usunął), ale sprawa się przedłuża.