Jesteśmy już po czwartkowej konferencji prasowej z kierowcami przed Grand Prix Belgii. Lance Stroll nie uniknął pytań o swoją przyszłość w Force India, ale najwyraźniej próbował uniknąć odpowiedzi na nie. Dobrą minę do złej gry robili Stoffel Vandoorne i Marcus Ericsson, a Fernando Alonso chyba uprzedził Ferrari. Zapraszam na relację live z popołudnia w Belgii.
Z konferencji
Czwartkowa konferencja prasowa była podzielona na dwie części. W pierwszej uczestniczyli Fernando Alonso, Pierre Gasly, Daniel Ricciardo i Carlos Sainz. Pytania dotyczyły głównie przenosin Ricciardo do Renault, a najciekawszych wypowiedzi udzielił Fernandlo Alonso.
“Obecnie uważam, że to moje ostateczne pożegnanie z F1, ale wszystko może się zmienić. Zostawiam otwarte drzwi. Są dwa zespoły, które obecnie są w stanie wygrywać w F1 i one zostawiają swoje składy bez zmian na przyszły rok” – powiedział Hiszpan, potwierdzając niejako Kimiego Raikkonena w Ferrari.
Znacznie bardziej interesowała nas druga część z udziałem takich kierowców jak Marcus Ericsson, Lance Stroll, Stoffel Vandoorne, Max Verstappen.
Stroll otrzymał kilka pytań, dotyczących wyłącznie przyszłości w Force India, lecz za każdym razem odpowiadał wymijająco, powtarzając, że obecnie ma na sobie koszulkę Williamsa i skupia się na pracy weekend – po – weekendzie.
“Na ten moment nic nie zmienia się dla mnie. W ten weekend będę w 100% skupiony na mojej pracy z Williamsem. Obecnie jestem związany umową z Williamsem, nic nie jest jednak zabetonowane i zobaczymy, co przyniesie przyszłość” – powiedział Lance, dodając, że cieszy się z taty, który podjął dobrą decyzję finansową “Zobaczymy, co postanowi mój tata w mojej sprawie. To miły facet” – dorzucił Lance.
Nieco niepewnym głosem swoją wiarę w pozostanie w F1 wyrażał Stoffel Vandoorne, mówiąc, że nie ma jeszcze nic pewnego na przyszły sezon.
Marcus Ericsson przekonywał natomiast, że najbliższe wyścigi będą dla niego bardzo ważne i musi pokonać w nich swojego partnera z zespołu.