Jak podaje ESPN, jeszcze w tym tygodniu Carlos Sainz zostanie potwierdzony jako zastępca Fernando Alonso w McLarenie od 2019 roku. Jest to kolejny spodziewany ruch na rynku transferowym Formuły 1. Na te najważniejsze dla Roberta Kubicy musimy jeszcze poczekać. W ciągu tygodnia wyjaśni się jednak, czy Robert może pojechać jeszcze w tym roku.
Po Alonso
O ogłoszonej wczoraj decyzji Fernando Alonso, McLaren wiedział dużo wcześniej więc za kulisami mogły toczyć się już rozmowy dotyczące zastąpienia go w przyszłym sezonie. Jest niemal pewne, że Hiszpana zastąpi jego rodak, Carlos Sainz junior. Jego ogłoszenie – według dziennikarzy ESPN – nastąpi jeszcze w tym tygodniu.
Sainz w tym sezonie jest kierowcą Renault, ale jego miejsce w przyszłym sezonie zajmie Daniel Ricciardo, odchodzący z Red Bulla. Sainz tym samym zostanie zwolniony z umowy z Red Bullem. To sprawi, że zastępcą Ricciardo będzie mógł zostać Pierre Gasly.
To sprawi, że w Toro Rosso na pewno będzie jedno miejsce w przyszłym sezonie, a patrząc na formę Brendona Hartleya, trudno wyobrazić sobie, że będzie to tylko jedno miejsce.
A Vandoorne?
Jeszcze niedawno bardzo niepewna była przyszłość Stoffela Vandoorne`a w McLarenie. Odejście Fernando Alonso nieco zwiększa szanse Belga na utrzymanie posady, gdyż Anglicy nie chcą mieć dwóch nowych kierowców.
Jeżeli zatem będą chcieli zmienić Vandoorne`a, to mogą chcieć jeszcze w tym sezonie wprowadzić nowego kierowcę. Mówi się tu o albo Lando Norrisie albo – co bardziej prawdopodobne – Estebana Ocona – o ile ten będzie musiał oddać miejsce Lance Strollowi.
Kandydat do miejsca w McLarenie, Lando Norris, tak skomentował odejście Fernando Alonso:
— Lando Norris (@LandoNorris) 14 sierpnia 2018
Kubica
Jeżeli Stroll odejdzie jeszcze w tym sezonie do Force India, to Ocon będzie musiał szukać nowego zajęcia i może się ono znaleźć właśnie w McLarenie.
Oczywiście, nadal możliwy jest też najmniej korzystny dla nas scenariusz – wymiana na linii Williams – Force India. Stroll do nowej ekipy swojego taty, a Francuz jako partner Sergeya Sirotkina. Może się tak stać, jeżeli McLaren będzie chciał zatrzymać Vandoorne`a.
Scenariuszy jest zatem sporo, ale odejście Fernando Alonso to dobra wiadomość dla Roberta Kubicy. Tworzy się bowiem wolne miejsce w F1.
Zagrożeni odejściem z F1 są jeszcze Marcus Ericsson i Romain Grosjean. Kimi Raikkonen i Sergio Perez raczej w Formule 1 zostaną.
Podsumujmy zatem sytuację kierowców w F1:
Zacznijmy od tego, którzy kierowcy mają już podpisane kontrakty na przyszły rok (żaden z kierowców nie umowy dłużej niż do końca 2020 roku):
Potwierdzeni:
Mercedes: Valtteri Bottas, Lewis Hamilton
Ferrari: Sebastian Vettel
Red Bull: Max Verstappen
Renault: Nico Hulkenberg, Daniel Ricciardo
Prawie pewni:
Ferrari: Kimi Raikkonen
Red Bull: Pierre Gasly
McLaren: Carlos Sainz
Pewni, tylko gdzie:
Lance Stroll
Charles Leclerc
Czekają:
Esteban Ocon
Sergio Perez
Kevin Magnussen
Sergey Sirotkin
Mogą wylecieć:
Brendon Hartley
Stoffel Vandoorne
Romain Grosjean
Marcus Ericsson
Kandydaci:
Robert Kubica
Lando Norris
Antonio Giovinazzi
Artem Markelov
George Russel