Zdaję sobie sprawę, że przetrzymywanie szampana, nawet chłodząc go, może wpłynąć negatywnie na jego smak, ale ponownie polecę Wam trochę cierpliwości. I wcale nie będzie to wpis studzący emocje, a jedynie je wstrzymujący czy kierunkujący. Robert Kubica już niebawem może wystąpić w wyścigu Formuły 1 i to nie jednym. Ale potrzeba spełnienia jeszcze kilku warunków.
Znów
Ponownie jesteśmy bardzo blisko. Ponownie w Williamsie, ale poownie “układy” mogą nam zepsuć świętowanie. Lance Stroll przed końcem tego sezonu odejdzie z Williamsa do Force India. To możemy uznawać za przesądzone. Oczywiście, trzeba będzie zapłacić odszkodowanie Oconowi i podpaść Mercedesowi, ale wygląda na to, że Strollowie są na to zdecydowani. 8 wyścigów to sporo by przygotować się do nowego sezonu.
Kto zajmie jego miejsce w Williamsie? Jeżeli z McLarena uda się “wykurzyć” Stoffela Vandoorne`a, to pójdzie tam Esteban Ocon (fotel już przymierzał). A to oznacza, że dziurę po Strollu w Williamsie zajmie Robert Kubica. I nie będzie miało znaczenia, że Monza pewnie nie będzie leżeć Williamsowi, że Robert będzie wskakiwał do bolidu po długiej przerwie, że będzie to słaby bolid. Liczył będzie się ten upragniowy powrót.
Na ile realny to scenariusz? Według mnie i tego co “wiem” bardzo, ale jak widać, zawiera on kilka “ale”. I właśnie ze względu na te “ale” powinniśmy się jeszcze wstrzymać ze świętowaniem i otwieraniem szampanów. Do momentu, w którym przeczytamy oficjalki wszystkich zainteresowanych zespołów. I jest to zwykła pragmatyka. Czekajmy, bo Robert już raz miał praktycznie kontrakt na starty i wiemy, jak to się skończyło.
Wiemy, że dziś Lance unikał odpowiedzi, a niepewny swojej przyszłości był Ocon i już to sporo mówi o ich sytuacji. W obecnej sytuacji tylko Lance ma jednak los w swoich rękach. Reszta musi czekać na postanowienia na górze. A te w części już zapadły.
Najlepsze w tej całej sytuacji jest to, że powinna wyjaśnić się bardzo szybko, przewiduję, że maksymalnie do najbliższej środy.
2019
Teoretycznie z doniesień medialnych wynika, że szanse Roberta Kubicy na angaż w 2019 roku nie są tak duże, jakbyśmy chcieli. Jeżeli jednak udałoby mu się wystartować w kilku wyścigach obecnego sezonu, to jestem pewien, że niezależnie od wyników, jego szanse drastycznie wzrosną. Tak to już jest z tą F1, że jak ktoś już do niej trafi, to trudno go potem z niej relegować.
Oczywiście, można spodziewać się, że miejsca będą znikać w dość szybkim tempie, ale i tak pozycja przetargowa Roberta Kubicy znacznie wzrośnie. Dlatego powinniśmy wyczekiwać ogłoszenia startów, również pod kątem sezonu 2019.
Jeżeli do tych startów nie dojdzie, to znów trzeba będzie kalkulować. A raczej liczyć na to, że Williams nie będzie kalkulował. Jeżeli jednak znów zdecydują się na dwóch kierowców z mocnym budżetem, to Robertowi może być trudno, ale i tak uważam, że jego szanse największe są właśnie w Williamsie. Przewidywanie rozwoju sytuacji w innych ekipach, przy tak dynamicznym rynku transferowym, nie ma sensu.