Pierwsze dwie sesje treningowe przed Grand Prix Wielkiej Brytanii za nami. I można śmiało powiedzieć, że w niektórych przypadkach wróciły stare demony – Romain Grosjean i Max Verstappen rozbili bolidy, Kevin Magnussen został wezwany do sędziów, Brendon Hartley był bardzo wolny, a problemy z bolidem mieli kierowcy Williamsa, choć trzeba przyznać, że ich tempo nie było złe. Ich wypowiedzi możecie przeczytać poniżej.
Williams
Trzeba przyznać, że tempo kierowców Williamsa, a szczególnie Lance Strolla, nie było dziś tak złe, jak by się mogło wydawać. Choć Sergey był w pierwszym treningu ostatni, a w drugim trzeci od końca (licząc tych z czasami) to Lance Stroll najpierw był 10. a następnie 15.
Oczywiście, prawdziwe tempo poznamy jutro, jednak z dzisiejszych jazd – nawet tych po żwirze – Williams może być w miarę zadowolony i to dobrze, bo w garażu zespołu gościł Sir Frank Williams.
„Rano mieliśmy nowe elementy aerodynamiczne, włącznie z nowym tylnym skrzydłem, które testoweliśmy. Przeszliśmy przez bardzo długi program by upewnić się, że działa prawidłowo. W samochodzie Lance`a próbowaliśmy kontynuacji pracy nad dyfuzorem, którą przeprowadzaliśmy w Austrii i odnieśliśmy pewien sukces. W porównaniu do Kanady czy Francji, wydajemy się zbliżać do celu i wykonaliśmy krok naprzód. Nauczyliśmy się dziś rano wielu rzeczy również o oponach i mieliśmy plan, który jest zupełnie inny od tego, który realizujemy zazwyczaj. Popołudniu chodziło o pracę nad jazdą z dużym i małym obciążeniem paliwem. Myślę, że tu również zdobyliśmy wiedzę o mieszance kwalifikacyjnej i naszych opcjach. Wykonaliśmy pewne eksperymenty podczas długich przejazdów i na małym obciążeniu jeżeli chodzi o to, jak przygotowujemy opony. Mamy bardzo dobre wskazówki, które musimy wykonać na długich przejazdach więc był to pożyteczny piątek. Oczywiście, samochód nie jest tam, gdzie chcemy by był, ale pracujemy nad tym i dopóki robimy postęp, jest to pozytywne” – powiedział Paddy Lowe.
„Ten poranek wyglądał lepiej, ale popołudniu nie było już tak dobrze więc musimy poczekać do jutra. Musimy przyjrzeć się wszystkiemu jeszcze raz, ale w drugim treningu nie czułem dobrze samochodu. Temperatury podniosły się i to mogła być ta przyczyna, ale takie warunki mieli wszyscy więc musimy spojrzeć na to, co się wydarzyło. Opony będą wymagały zarządzania w wyścigu. Jest tu bardziej wyboiście niż się spodziewałem, ale to raczej nie problem, bo podobnie było w ubiegłym roku. Myślę, że trzecia strefa DRS jest dobra, nie przejechałem jeszcze pierwszego zakrętu z otwartym skrzydłem, ale niektóre ekipy tak jechały w ten sposób. To na pewno wyzwanie dla kierowców. Być może powinniśmy spróbować takiego rozwiązania na innych torach” – powiedział Lance Stroll.
„Popełniłem bardzo duży błąd w pierwszym treningu, co było rozczarowaniem, dlatego do drugiego treningu przystępowaliśmy na ślepo, ale nie poszło źle. Dla mnie to wielki przeskok ponieważ straciłem trochę czasu w pierwszej sesji, ale myślę, że dobrze się pozbieraliśmy i ukończyliśmy sporo okrążeń w drugim treningu. Widzieliśmy poprawki w aucie w niektórych aspektach jeżeli chodzi o formę” – dodał Sergey Sirotkin.
Max
Oj, nie zapowiada się na czwarte z rzędu podium dla Maxa Verstappena. Najpierw na prostej startowej zaliczył on awarię skrzyni biegów, a następnie już na początku drugiego treningu wypadł z toru, uszkadzając bolid. Zobaczymy, czy uda się uniknąć kary za wymianę komponenetów, jednak te dwa zdarzenia nie sprawiają, że „odkupienie win” Maxa jest w środkowej fazie sezonu tak pełne, jak wydawało się po Austrii. Weekend dopiero się jednak zaczął.
Romain i Kevin
Niestety, niektórzy mieli nadzieję, że po 4. miejscu w Austrii, Romaina Grosjeana opuści „pech” i zacznie wreszcie odpłacać się władzom Haasa za zaufanie. Dziś niestety znów rozbił bolid i to dość boleśnie, bo nie wyjechał na drugi trening. Strata bardzo ważnego czasu może go sporo kosztować, szczególnie, że Silverstone będzie się mocno zmieniało przy nowej nawierzchni i możliwości użycia DRS w pierwszych dwóch zakrętach.
Jak wynika z wypowiedzi szefa Haasa, Gunthera Steinera, Romain Grosjean ma bardzo duży kredyt zaufania, mimo że punkty przywiózł dotychczas tylko raz. Niestety, wygląda na to, że Francuz musi rozbić jeszcze kilka aut, by cierpliwość władz zaczęła być na wyczerpaniu. W obecnym tempie powinno się to stać około września.
Kevin Magnussen to w opinii wielu najbardziej agresywny kierowca w stawce i dziś po raz kolejny to udowodnił, bardzo agresywnie jadąc w pierwszym treningu obok Fernando Alonso. Został za to wezwany do sędziów, ale znów byli pobłażliwi.
DRS
Tak, jak spodziewał się na konferencji prasowej Lewis Hamilton, jednym z pierwszych, którzy spróbowali użyć systemu DRS w pierwszych dwóch zakrętach, był Max Verstappen i udało się bez problemu, choć trzeba przyznać, że jego auto było bardzo nisko ustawione. Nie wszyscy zdecydowali się już na ten ruch, ale wygląda na to, że ta strefa nie sprawi tak dużo problemów, jak się spodziewaliśmy.
Robert
Z naszej perspektywy, brakowało dziś nieco Roberta Kubicy, którego nie widywaliśmy podczas treningów czy w padoku, nie uczestniczył również w rozmowie Williams Tv. Mamy nadzieję, że jutro będzie lepiej.